Telewizja Kurskiego na celowniku kandydatki na komisarza UE. Jourova zaniepokojona "upolitycznieniem" TVP
W rozmowie z czeskim radiem publicznym Vera Jourova, która w nowej komisji będzie zajmować się praworządnością i przeciwdziałaniem dezinformacji, przyznała, że dociera do niej wiele negatywnych sygnałów dotyczących niezależności polskich mediów publicznych. - Zawsze niepokoi mnie sytuacja, w której media publiczne stają się mediami rządowymi i zaczynają działać jak tuba propagandowa władzy - oceniała Jourova.
Czeska kandydatka na komisarz przypomniała, ze od nowego roku Komisja Europejska będzie miała narzędzie, by takim sytuacjom zapobiegać - nową dyrektywę audiowizualną.
Nakłada ona na państwa członkowskie obowiązek powołania silnych rad, które będą czuwać nad niezależnością mediów publicznych z jednej strony, z drugiej natomiast - przejrzystością finansowania mediów prywatnych.- Będę egzekwować wykonywanie tej dyrektywy - podsumowała Jourową.
Zdjęcie z prezesem PiS
W Polsce przez całą kadencję PiS pojawiają się opinię, że TVP z telewizji publicznej stała się tubą propagandową rządu. W wyborczą niedzielę w internecie było bardzo głośno o zdjęciu, na którym widać m.in. prezesa Jarosława Kaczyńskiego czy wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego.
Jednak w głębi tłumu, już za politykami, widać uśmiechającego się Jacka Kurskiego. Niegdyś polityka, spin doktora PiS, który stał m.in. za podaniem publicznie informacji o "dziadku z Wehrmachtu" Donalda Tuska, na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w 2005 roku. Dziś Kurski jest jednak prezesem telewizji publicznej.
Politycy PiS tłumaczyli, że szef TVP był tam w "sytuacji prywatnej".