Prawniczka o Nabielaka 9: Nie zgadzam się z tym, co orzekł sąd; decyzja komisji jest prawidłowa

- Sędzia nie powinien się śmiać wtedy, kiedy wyszła córka zamordowanej Jolanty Brzeskiej. Powinien też wytłumaczyć wyrok tak, żeby był zrozumiały dla osób siedzących na sali. I wskazać, że piłka jest w grze, a komisja weryfikacyjna powinna poprawić błędy proceduralne - tak o wyroku WSA w sprawie kamienicy przy Nabielaka 9 w Warszawie w Analizach TOK FM mówiła Beata Siemieniako, prawniczka i działaczka lokatorska.
Zobacz wideo

Kamienica przy ulicy Nabielaka 9 to jeden z symboli reprywatyzacji w stolicy. To tam mieszkała Jolanta Brzeska, ikona ruchu lokatorskiego i założycielka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, która została brutalnie zamordowana w Lesie Kabackim w 2011 roku. Współwłaścicielem kamienicy był Marek M., jeden z najbardziej znanych w Warszawie handlarzy roszczeniami, który obecnie ma szereg postępowań karnych związanych z tzw. dziką reprywatyzacją.

Reprywatyzację nieruchomości przy ul. Nabielaka 9 komisja weryfikacyjna uchyliła w grudniu 2017 r., nakazując jednocześnie Markowi M. zwrot ponad 2,9 mln zł. Skargę na decyzję komisji złożył m.in. Marek M., a także stołeczny ratusz, który miał zastrzeżenia co do uzasadnienia komisji weryfikacyjnej w tej sprawie.

Jak informowaliśmy w TOK FM, we wtorek Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję komisji weryfikacyjnej.

Beata Siemieniako przypomniała, że sprawa reprywatyzacji kamienicy przy Nabielaka od lat budzi kontrowersje. - W czasie wojny ta kamienica została spalona w 70 procentach. Roszczenia do niej Marek M. kupił za 1500 zł, po reprywatyzacji działy się w niej rzeczy straszne - mówiła. Przypomniała, że lokatorom grożono pobiciem, przecinano zamki w drzwiach, a "Marek M. potrafił wejść do mieszkania, rozsiąść się w fotelu i zapytać: i jak wam się u mnie mieszka". Jak mówiła Siemieniako, grożono zarówno Jolancie Brzeskiej, jak i jej córce Magdzie. - I ten koszmar nie skończył się do dziś - mówiła.

- To był czas, kiedy politycy nie mówili o reprywatyzacji, policja i prokuratura mówiła, że to normalna rzecz, sprawiedliwość dziejowa i takie jest prawo - przypominała w TOK FM prawniczka.

Fala krytyki

Wtorkowy wyrok WSA nie ma jeszcze pisemnego uzasadnienia. - Wiem, jakie jest rozstrzygnięcie i mogę odnieść się do podobnych wyroków. WSA stwierdziło w nich, że komisja popełniła błędy proceduralne. Ja uważam, że wyrok powinien podtrzymać decyzję komisji. WSA nie stwierdził, że reprywatyzacja była prawidłowa, ale że komisja powinna wybrać proceduralnie inny tryb - wyjaśniała prawniczka.

Dodała, że dotychczasowe rozstrzygnięcia w tej sprawie pokazują, że "sądy podtrzymują proreprywatyzacyjną wykładnię", z którą mieliśmy do czynienia od lat. - Sądy trzymają się kurczowo tego, co było dotychczas i to nie jest dobre - stwierdziła Siemieniako. Dodała, że WSA otrzymuje po wtorkowej decyzji falę krytyki m.in. za to, że sąd nie potrafił uzasadnić swojego wyroku.

- Sędzia nie powinien się śmiać wtedy, kiedy [z sali - red.] wyszła córka zamordowanej Jolanty Brzeskiej. Powinien też wytłumaczyć wyrok tak, żeby był zrozumiały dla osób siedzących na sali. I wskazać, że piłka jest w grze, a komisja powinna poprawić błędy proceduralne. Ja nie zgadzam się z tym, co orzekł sąd, uważam, że decyzja komisji jest prawidłowa - stwierdziła prawniczka. Skrytykowała też komisję, że część bałaganu prawnego związanego z reprywatyzacją w stolicy wynika obecnie z tego, że komisja faktycznie popełnia błędy proceduralne. - Dokłada się do tego warszawski ratusz, który składa sprzeciwy. (...) Winą PiS jest też to, że stworzył ustawę, która w tak skomplikowany sposób przyznaje odszkodowania, tak że lokatorzy nie dostali ani złotówki - wyliczyła wszystkich winnych. 

Przesłanka do posiadania

Agata Kowalska pytała prawniczkę również o to, dlaczego uważa ona, że decyzja komisji jest prawidłowa. 
- Podkreśliła okoliczności, o których wspomniałam, że roszczenia kupione za nieproporcjonalnie niską cenę, ale też, że decyzja o reprywatyzacji jest wadliwa, bo nie sprawdzano przesłanki do posiadania, to podkreślał Jan Śpiewak, Ewa Łętowska. Ta przesłanka to coś, co było dotychczas pomijane, a może dzięki tej przesłance uda się uchylić cześć reprywatyzacji - uzasadniła Siemieniako.

Pobierz Aplikację TOK FM i słuchaj sprytnie:

TOK FM PREMIUM