Ruchy miejskie chcą większych kar dla kierowców. Senator Borowski: Zgadzam się z MJN, mandaty powinny być wyższe
Premier zapowiada walkę z piractwem drogowym i poprawę bezpieczeństwa na drogach. To po tragicznym wypadku na przejściu dla pieszych na warszawskich Bielanach, gdzie zginął 33-latek potrącony przez kierowcę, który znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość.
Wśród zapowiedzi rządu jest zmiana przepisów i sprzęt dla policji, który pomoże skuteczniej eliminować z dróg tych, którzy jeżdżą niebezpiecznie.
Z kolei ruchy miejskie proponują podniesienie wysokości mandat za zbyt szybką jazdę.
Z tym pomysłem zgadza się były minister spraw wewnętrznych i administracji Ryszard Kalisz. - Mandaty w Polsce trzeba podwyższyć. W porównaniu z innymi krajami europejskimi - i nie tylko - są bardzo niskie. Należy je podnieść co najmniej dwukrotnie - przekonywał w audycji Wybory w TOK-u.
Również zdaniem senatora Marka Borowskiego dziś mandaty w Polsce są zbyt niskie. - Dostawałem mandaty i płaciłem je bez gadania. Zgadzam się z Miasto Jest Nasze, że powinny być wyższe - stwierdził.
Władysław Teofil Bartoszewski z PSL-u argumentował jednak, że nie wszyscy powinni płacić taką samą kwotę.
- Podoba mi się rozwiązanie, które stosuje się w niektórych krajach, gdzie wysokość mandatu powiązana jest z wysokością zarobków tego, który łamie przepisy - mówił.
Podobne rozwiązanie popiera Lech Jaworski z Porozumienia Jarosława Gowina.
- Kary za przekraczanie prędkości powinny być zwiększone. Być może powinien być oznaczony dolny pułap, że od pewnej granicy ta wysokość mandatu powinna być oznaczona, z możliwością dostosowania wysokości mandatu do możliwości płatniczych - zastanawiał się.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie za darmo: