Marsz Niepodległości 2019. Policja wyniosła Obywateli RP, straż marszu uznała ich za prowokatorów i zasłoniła parawanem
Licznie zgromadzeni uczestnicy przybyli na marsz z flagami Polski oraz transparentami z patriotycznym hasłami. Widać na nich napisy takie jak "Bóg, honor i ojczyzna" oraz "Warto być Polakiem". Na czele Marszu Niepodległości znajdują się także flagi Młodzieży Wszechpolskiej. Wśród uczestników są m.in. przedstawiciele historycznych organizacji rekonstrukcyjnych oraz grupy motocyklowe. Później jednak dało się słyszeć tradycyjne już dla tego zgromadzenia okrzyki: "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" czy "Nie tęczowa, nie czerwona, ale Polska narodowa", ale także "To jest Polska, a nie Polin".
W okolicy Pałacu Kultury i Nauki, ronda Romana Dmowskiego i przy wejściu do metra powstało biało-czerwone miasteczko. Uczestnicy wydarzenia mogli w ostatniej chwili kupić flagi, kokardy i inne symbole narodowe; mogli także podpisać się pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą "Stop 447" mającą - jak przekazują z głośników twórcy projektu - ochronić polską własność "przed bezpodstawnymi roszczeniami organizacji żydowskich".
"Jeśli gdzieś może dojść do konfrontacji, to tu"
Grupa aktywistów z Obywateli RP zajęła skwer przy palmie na warszawskim rondzie de Gaulle'a, bardzo blisko trasu przemarszu Marszu Niepodległości. Jak mówią, nie chcą go blokować, chcą w nim uczestniczyć, bo "Święto Niepodległości jest dla wszystkich". Wśród nich są dwie posłanki-elektki Wanda Nowicka z Lewicy i Joanna Scheurig-Wielgus. Początkowo zgromadzenie zostało otoczone przez kordon policji.
Jednak około 15.30 przez megafon podano informację, że zgromadzenie Obywateli zostało rozwiązane przez policję. Uczestnicy proszeni byli o zejście z Ronda de Gaulle'a. Policja tłumaczyła, że stojący przed palmą blokują legalne, cykliczne zgromadzenie. Finalnie policja wyniosła Obywateli RP i zdemontowała baner z napisem "Konstytucja".
Jak donosił reporter TOK FM Tomasz Fenske straż marszu oddzieliła Obywateli RP od pochodu wielkimi płachtami, które miały ich zasłonić. - Ma to ograniczyć ryzyko konfrontacji. Parawan od pochodu oddziela jeszcze kordon ze sznurem. Do Marszu nie dopuszczono też grupki ludzi z tęczowymi flagami - informował Fenske.
Policja na Twitterze wyjaśniła, dlaczego rozwiązała manifestację Obywateli RP.
Gdy marsz dotarł na błonia Stadionu Narodowego, pojawiły się statystyki dotyczące liczby uczestników. I tradycyjnie nie są one zgodne. Organizatorzy mówią o 150 tys. ludzi, natomiast rzecznik warszawskiego ratusza Kamil Dąbrowa napisał na Twitterze, że w zgromadzeniu wzięło udział 47 tys. osób.
Antifa "Za Wolność Waszą i Naszą"
Natomiast Marsz Antyfaszystowski "Za wolność Waszą i naszą!" organizowany przez Koalicję Antyfaszystowską, Akcję Demokrację, Antyfaszystowską Warszawę, Porozumienie Kobiet 8 Marca, Studencki Komitet Antyfaszystowski oraz przestrzeń inicjatyw "Syrena" przechodzi z placu Unii Lubelskiej na plac Trzech Krzyży.
Marsz Niepodległości 2019. Prezydent stolicy apeluje i ostrzega
Nie ma i nie będzie zgody na to, by na ulicach Warszawy pojawiały się symbole faszystowskie czy nacjonalistyczne - podkreślił w poniedziałek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Zaapelował, aby rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości uczcić godnie - z szacunkiem dla innych i dla miasta.
Marsz Niepodległości. "Miej w opiece Naród cały!"
Dziesiąty "Marsz Niepodległości" w tym roku organizowany jest pod hasłem "Miej w opiece Naród cały!" pochodzącym z pieśni maryjnej "Z dawna Polski Tyś Królową". Jego organizatorzy podkreślają, że nasza tożsamość narodowa jest nierozłączna z wiarą katolicką. - Chcemy odwołać się do hasła właśnie patriotycznego, narodowego, ale i katolickiego, chrześcijańskiego i to chcemy podkreślać w marszu - że tożsamość narodowa jest nierozłączna z naszą wiarą katolicką, z chrześcijaństwem - uważa członek zarządu stowarzyszenia Tomasz Kalinowski.
Ogółem - włączając w to "Marsz Niepodległości" oraz Marsz Antyfaszystowski - warszawski ratusz zarejestrował dziesięć zgromadzeń, z czego większość jest małych - ma w nich wziąć udział od kilku do kilkudziesięciu osób - stacjonarnych, niepowodujących jakichkolwiek utrudnień. Takie informacje przekazała w czwartek dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza Ewa Gawor.
Pobierz Aplikację TOK FM i słuchaj rozmowy Zuzanny Piechowicz sprytnie:
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
"Nierozerwalne małżeństwa" Mentzena. Bodnar o promowaniu "poglądów sprzecznych z prawami człowieka"
-
Czy Jan Paweł II jest odpowiedzialny za ukrywanie molestowania seksualnego wśród kleru? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
-
Spiski, terroryści i napaść na Białoruś. Oto Polska według Łukaszenki. "Dostało nam się po uszach"
- Czy istnieje "piękna śmierć" i co w slangu medycznym oznacza "bilet do nieba"? [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Prokuratura żąda aresztu domowego dla przełożonego Ławry Peczerskiej
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty
- Papież Franciszek opuścił szpital i wrócił do Watykanu. Wręczył policjantom nietypowy prezent