"Łatwo jest wiele zepsuć. Przestrzegamy przed tą drogą". List poparcia przedstawicieli świata nauki i kultury ws. dziennikarzy "Nowej Europy Wschodniej"
"Znamy, także z osobistego - dawnego i całkiem świeżego - doświadczenia, sytuacje, gdy wykorzystując administracyjne i prawne środki odbiera się czasopisma i inne instytucje ludziom, którzy je tworzyli. W ten sposób łatwo jest wiele zepsuć. Przestrzegamy przed tą drogą" - czytamy w liście sygnowanym przez dziennikarkę i byłą posłankę Józefę Hennelową, reżyserkę i scenografkę Krystynę Zachwatowicz-Wajdę i historyka prof. Pawła Machewicza. List to wyraz zaniepokojenia sytuacją wokół dwumiesięcznika "Nowa Europa Wschodnia".
Pierwszy apel w sprawie dziennikarzy "NEW" pojawił się przed tygodniem. Przedstawiciele środowiska dziennikarzy, ekspertów napisali list do prezesa Fundacji Kolegium Europy Wschodniej Jana Andrzeja Dąbrowskiego, w którym zaznaczyli, że informację o zwolnieniach redaktorów Małgorzaty Nocuń i Andrzeja Brzezieckiego przyjęli ze zdziwieniem i niepokojem". Podpisali się pod nim m.in. Aleksander Hall, Paweł Pieniążek, Adam Szostkiewicz, Ziemowit Szczerek, Agnieszka Lichnerowicz, Grzegorz Motyka, Kaja Puto i Wojciech Górecki.
Wypowiedzenia dla redaktorów "Nowej Europy Wschodniej"
Tydzień temu "Presserwis" poinformował, że Małgorzata Nocuń, zastępczyni redaktora naczelnego "NEW" otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę z powodu restrukturyzacji w firmie, a Andrzej Brzeziecki, redaktor naczelny, otrzymał propozycję zmiany warunków pracy, które uznał za "trudne do spełnienia".
Nocuń miała zostać zwolniona osiem miesięcy po urlopie macierzyńskim. "Podczas niego nikt mnie nie zastępował, choć w budżecie były na to środki. Okazało się, że drugi redaktor, czyli ja, nie jest potrzebny. Restrukturyzacja jest fikcją. Powiedziano mi, że nie ma dla mnie miejsca w fundacji i żebym szukała innej pracy" – zaznaczała w rozmowie z "Presserwisem".
Brzeziecki miał z kolei otrzymać propozycję przeprowadzki z Krakowa do Wrocławia, gdzie mieści się siedziba wydawnictwa. Zmiany wiązały się także z obniżeniem jego pensji. Jak informował w rozmowie z "Presserwisem" dano mu czas do 16 listopada na przyjęcie warunków. Gdyby je odrzucił, od 1 stycznia 2020 roku, jego stosunek pracy miał ustać. "Te warunki są dość trudne do spełnienia, raczej do tej pracy nie wrócę. Sposób, w jaki mnie poinformowano o zmianach, był, powiedzmy, daleki od szczytów kurtuazji – mówił.
Oficjalnym powodem zmian miały być problemy finansowe związane z wygaśnięciem pod koniec roku dotacji. Jednak z nieoficjalnych informacji "Presserwisu" ma wynikać, że wydawca pierwszy raz w historii miał ingerować w treść dwumiesięcznika i nie chcieć w nim tekstu o książkach Tomasza Piątka, w których "opublikowano dokumenty pokazujące złe relacje polskich władz ze Wschodem".
Wydawca zmienił zdanie
Na początku tego tygodnia wydawca pisma zapewnił w rozmowie z "Presserwisem", że chce cofnąć wypowiedzenia Brzezieckiego i Nocuń. Podkreślił, że jest otwarty na współpracę i czeka na sygnał od redaktora naczelnego. "Kryzys to czasem przełomowy moment, który może poprawić sytuację. Musimy się wspólnie zastanowić, jak to zrobić. Chcemy z tego wyjść tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Próbuje się łączyć wewnętrzny problem KEW z czymś politycznym. A to absolutnie nie dotyczy spraw politycznych" – powiedział Jan Andrzej Dąbrowski. Warunkiem postawionym przez Andrzeja Brzezickiego jest jednak opublikowanie przez prezesa fundacji oświadczenia o zaproszeniu do rozmów i cofnięciu wypowiedzeń. Jednak - jak mówił - nawet to nie przesądzi, czy wróci on do pełnienia funkcji redaktora naczelnego pisma. Na cofnięcie wypowiedzenia musi się przecież zgodzić.
Pobierz aplikację TOK FM. Słuchaj i testuj przed dwa tygodnie.
DOSTĘP PREMIUM
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- "Na jego oczach zawaliło się 25 budynków. Zginęła jego rodzina". Katastrofalna sytuacja w Syrii
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- "Siła kłamstwa" na sejmowej komisji. Opozycja o Świrskim i KRRiT. "Próba represji i zastraszania"
- Przemoc psychiczna nie zostawia śladów w postaci siniaków. Dlatego tak trudno ją zauważyć
- Po co Hołownia i Kosiniak-Kamysz znów ogłosili, że łączą siły? "Nie ma co zaczynać od końca"
- Turcja. Polscy strażacy wydobyli spod gruzów mężczyznę. "Pierwszy uratowany człowiek"
- Wpadł do wody, interweniowała policja. Pijanego kajakarza ukarano mandatem