Pięć uratowanych tygrysów pojedzie w niedzielę do azylu w Hiszpanii. W poznańskim ZOO nadal walczą o Gogha i Kana
W azylu czekają na nie komfortowe warunki, w których po traumatycznych przeżyciach spędzą resztę życia, wyjaśnia dyrektor Poznańskiego ZOO Ewa Zgrabczyńska. - Będzie im znacznie lepiej niż u nas, dlatego, że nie mamy hiszpańskiego słońca, nie mamy w tej chwili siedmiu przepięknych wybiegów z basenami. Po tym cierpieniu, które te zwierzęta przeszły, stanowczo należą im się najlepsze warunki pod słońcem - mówi dyrektorka poznańskiego ZOO.
W Poznaniu tygrysy przez niemal miesiąc były leczone i dochodziły do siebie. W drogę do Hiszpanii zwierzęta wyruszą w niedzielę wczesnym rankiem. Jak informuje poznańska "Gazeta Wyborcza", Ekipa Adwokatów Zwierząt ma przyjechać do poznańskiego zoo w sobotę około południa. Cała operacja zacznie się po południu. Weterynarz będzie po kolei podawał każdemu tygrysowi środek usypiający. Zwierzęta będą przenoszone na noszach do specjalnych skrzyń do transportu, a potem umieszczane w ciężarówce.
- Tygrysy mają dojechać do Hiszpanii w poniedziałek wieczorem. Po drodze będą postoje. Zwierzęta będą karmione i pojone. Tym razem pojadą w normalnych, a nie koszmarnych warunkach - mówi "Wyborczej" Ewa Zgrabczyńska.
W poznańskim ZOO pozostaną już na stałe dwa tygrysy Gogh i Kan, które są w gorszej formie. Dla nich powstanie niebawem duży wybieg. Doskonale czują dwa tygrysy, które poznański ogród przekazał do ZOO w Człuchowie.
Historia tygrysów uratowanych z polsko-białoruskiej granicy
Przed miesiącem poznańskie zoo uratowało tygrysy z polsko-białoruskiej granicy. Jechały z Włoch do Rosji zamknięte w ciasnych klatkach i skrzyniach w samochodzie do przewozu koni. Transport zatrzymali białoruscy celnicy, bo tygrysy nie miały wszystkich wymaganych dokumentów. Stan zwierząt pogarszał się, jedno padło. Wtedy do akcji włączyło się zoo w Poznaniu. Przywiozło dziewięć tygrysów: dwa pojechały od razu do zoo w Człuchowie, siedem zostało w Poznaniu.
Władze Poznania zdecydowały, że w ogrodzie zostaną dwa tygrysy z granicy, a pozostałe pięć znajdzie schronienie w specjalnym ośrodku w Hiszpanii. Prowadzi go organizacja Adwokaci Zwierząt, która sfinansuje transport i utrzymanie tygrysów. Zwierzęta będą miały tam duże wybiegi z basenami.
Uratowane tygrysy miały pojechać do Hiszpanii już kilkanaście dni temu, ale pojawiły się różne problemy. Powiatowy lekarz weterynarii objął je kwarantanną, a potem zaczęły się problemy z dokumentami.
Tygrysy mogły ruszyć w drogę w minioną niedzielę, ale okazało się to niemożliwe, bo wójt Terespola zdecydował, że los zwierząt zależy od Rosjanina, który był odpowiedzialny za ich transport z Włoch do Dagestanu. By zwierzętom umożliwić wyjazd, zastosowano przepisy o wyższym interesie społecznym , które można zastosować w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia. W sprawę włączyły się Ministerstwo Środowiska i Prokuratura Krajowa. Kilka dni temu zapadła decyzja, że tygrysy mogą jechać.
-
Śmiertelne potrącenie 19-latki. Jest wyrok w głośnej sprawie kierowcy autobusu
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
Kolejnemu rządowi PiS "puszczą wszystkie hamulce". "Będą chcieli osłabić lub nawet kupić TVN" [podkast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
- "To nie jest seksi temat dla polityków, a wymaga pilnych zmian". Tylko w Toruniu w kolejce czeka ponad sto osób
- Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
- Mazowsze. Ruszają z nowym programem wsparcia dla młodych. Chodzi o zasadę czterech "z"
- Wybuch na warszawskiej Białołęce. Są ofiary
- Konflikt zbożowy. Ukraina złożyła Polsce kilka propozycji "do rozważenia"