Ośrodek dla autystów w finansowych tarapatach. "Podwyżka płacy minimalnej może być dla nas katastrofą"
Michał ma 34 lata. Jako dziecko był bardzo agresywny. Nie mówi, trudno było się z nim porozumieć. Agresję kierował głównie w stronę mamy. Po kilku latach przebywania w Farmie Życia bardzo się zmienił. - W tej chwili mam naprawdę fajne dziecko. Mogę się z nim jakoś porozumieć. Przestał być agresywny. Nauczył się czekać - wcześniej nie potrafił nawet na minutę usiąść. Dziś jest zupełnie inaczej. Na farmie ma kolegów, jakoś się z nimi porozumiewa. Jest przy tym szczęśliwy i uśmiecha się - opowiada Barbara Rudol, mama Michała.
Nawet nie chce się zastanawiać nad tym, co byłoby, gdyby farmy zabrakło. - Wiem jak było przedtem, doskonale to pamiętam. Nasza rodzina nie była w stanie normalnie funkcjonować i tak zapewne byłoby nadal. Być może Michał musiałby być przywiązany do łóżka i tak by wegetował. Jako matka nie mogłabym się z tym pogodzić - mówi pani Barbara. Jak dodaje, Michał co dwa tygodnie przyjeżdża do domu na weekendy, wakacje też spędza z bliskimi. - Ale bardzo lubi wracać na Farmę Życia - wskazuje nasza rozmówczyni.
W Farmie Życia, położnej w pięknym, zielonym miejscu pod Krakowem, mieszka 10 osób - opiekuje się nimi dwa razy większa grupa. Część na etatach lub na ich części. Pensje są niskie - w granicach płacy minimalnej lub nieco ponad. - Teraz, od stycznia, dojdzie jeszcze podwyżka płacy minimalnej, która może być dla nas katastrofą - mówi Alina Perzanowska, prezes prowadzącej farmę Fundacji "Wspólnota Nadziei". Już dziś myśli o tym, jak sobie poradzą. Są też oczywiście wolontariusze, ale funkcjonowanie ośrodka opiera się głównie na etatowych opiekunach. - Nasi mieszkańcy się zaadoptowali, znamy ich, czują się dobrze. Mimo wielu problemów, głównie finansowych - dodaje Perzanowska. Przypomnijmy, wzrost płacy minimalnej zapowiadał przed wyborami prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Każdy autysta częściowo finansuje swój pobyt - przekazuje na to 70 procent swojej renty. Tyle, że są one bardzo niskie, więc i kwoty dofinansowania są niewielkie. Czasami - jeśli mają z czego - dopłacają rodzice. Resztę dokładają ośrodki pomocy społecznej z miejscowości, z której dana osoba pochodzi. - Kraków daje nam stosunkowo dużo. Urzędnicy doskonale od lat nas znają i wykazują ogromną życzliwość. Dofinansowują pobyt naszych podopiecznych do kwoty 6200 złotych. Niestety, w przypadku takiej grupy te pieniądze nie wystarczają - przyznaje Perzanowska, która sama też ma syna w Farmie Życia.
Państwo nie dokłada ani złotówki
- Jesteśmy zadłużeni po uszy, choć kadra zarabia naprawdę małe pieniądze. Regularnie prowadzimy też zbiórki, jesteśmy cały czas aktywni, rodzice bardzo się angażują, namawiają innych do wspierania nas. W ubiegłym roku mieliśmy 60 tysięcy na minusie. W tym roku nie jest lepiej, choć na ostateczne podsumowania finansowe jeszcze chwile trzeba zaczekać - mówi szefowa Fundacji "Wspólnota Nadziei".
Każdy, kto chciałby wesprzeć Farmę Życia i dorosłych z autyzmem, może wpłacić dowolną kwotę na konto fundacji - nr konta fundacji to: 35 1600 1013 0002 0011 6204 9001. Można też przekazać na rzecz autystów jeden procent ze swojego podatku. Prowadzący Farmę Życia podkreślają, że ludzi dobrej woli jest sporo. - Gest w naszą stronę zrobiła właśnie Fundacja Anny Dymnej. Zaproponowali, że sfinansują nam przez cały rok etat terapeuty. To będzie pierwszy raz w naszym domu, bo nie mamy terapeuty. To fantastyczna wiadomość - cieszy się Perzanowska.
Farmę wsparła też Fundacja JiM. - Zorganizowała dla nas zbiórkę, wpłaciła nam niedawno 29 tysięcy złotych. Bardzo, bardzo za to dziękujemy. Ale to kropla w morzu. Zwłaszcza, że mają wzrosnąć minimalne pensje. Takim miejscom jak nasz grozi to drastycznym pogorszeniem sytuacji - dodaje szefowa farmy.
Jak tłumaczy, powinno być tak, że oprócz wpłat samych podopiecznych i dopłat ze strony samorządów - takie ośrodki powinny być też wspierane finansowo przez państwo. Ale nie są. - Nie mamy komfortu stabilizacji finansowej - mówi Perzanowska. Mimo, że to ośrodek, który może być wzorem dla innych i do którego jest kolejka chętnych z całej Polski.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie:
-
W co gra Ukraina ws. kontrofensywy? "Być może za dużo się spodziewamy"
-
Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
-
Na świecie zaczyna brakować ziemniaków. W Australii wprowadzono reglamentację na frytki
-
"Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
-
W wypadku pod Ostrowcem zginęło pięcioro krewnych, wracali z wesela. Policja informuje o zatrzymaniu 38-latka
- MSZ odpowiada Amerykanom w sprawie "lex Tusk". W komunikacie mowa jest o "nadinterpretacji"
- EKF na nowe czasy
- 54-latka po raz czwarty zatrzymana za jazdę pod wływem alkoholu. Miała we krwi ponad 4 promile
- Krzysztof Dymiński zaginął. Policja apeluje o pomoc. "Miał na sobie ciemne spodnie i czarne sneakersy"
- Komfort życia mieszkańców, korzyści dla lokalnej społeczności. Echo Investment coraz bliżej zakończenia inwestycji na Ursynowie