Chcą zorganizować ferie dzieciom z Ośrodka dla Cudzoziemców. Potrzebują wsparcia
W ostatnich latach organizacje wspierające migrantów mają coraz większe problemy z finansowaniem swojej działalności. Władza systematycznie obcina im dotacje. W związku z tym część organizacji znacznie ogranicza swoje funkcjonowanie, opierając się głównie na zbiórkach w internecie. Są jednak i takie, które całkowicie kończą działalność. Dla przykładu - działająca od lat Fundacja Refugee.pl we wrześniu rozpoczęła likwidację. "Od ponad roku nasza praca była możliwa wyłącznie dzięki Waszym wpłatom i darowiznom rzeczowym. Jednak dalsze funkcjonowanie w stanie ciągłego kryzysu, który spowodowany jest celowym odcinaniem 'lewicowych' organizacji od funduszy (również europejskich), jest niemożliwe" - napisano na stronie fundacji.
Cudzoziemcom od 1995 roku pomaga też Stowarzyszenie "Dla Ziemi". Był czas, że w organizacji kilka osób pracowało na etatach, dzięki czemu ośrodki dla cudzoziemców można było wspierać na bieżąco. Organizowano naukę języka polskiego i kursy zawodowe. Były też zajęcia wyrównawcze dla uczniów, pomoc psychologiczna dla migrantów czy wycieczki dla dzieci.
W ostatnich latach wszystko to trzeba było jednak ograniczyć, między innymi z powodu coraz mniejszych zasobów finansowych. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy w Ośrodku dla Cudzoziemców w Łukowie wciąż udaje się organizować zajęcia dla dzieci i Klub Spotkań Kobiet - uchodźczyń.
Ferie dla dzieci cudzoziemców
Dzieci cudzoziemców mieszkają w ośrodku - czasami trwa to bardzo długo - miesiące, a nawet lata. Ich rodziny, głównie z Czeczenii, czekają na decyzję w sprawie swojego statusu w Polsce. Z Czeczenii najczęściej uciekły przed prześladowaniami czy torturami. - Te dzieci są bardzo otwarte na każde wyjście, na każdą atrakcję. Jak tylko przyjeżdżamy, bardzo się cieszą - mówi Ewa Kozdraj, prezeska stowarzyszenia.
Stąd powstał pomysł, by podopiecznym ośrodka urządzić ferie zimowe. Wcale nie chodzi o wielkie atrakcje. Wolontariusze chcą zorganizować zajęcia muzyczne, plastyczne, kuglarskie, ale też wyjazd do Warszawy lub Lublina i na przykład wyjście do kina.
Stowarzyszenie nie ma środków, by zorganizować ferie samodzielnie. Postanowiło więc zorganizować zbiórkę w internecie. Szacują, że potrzeba 4 tysięcy złotych - między innymi na przejazd czy materiały plastyczne.
Część kwoty, dzięki wsparciu ludzi dobrego serca, już udało się zebrać, ale wciąż części pieniędzy brakuje. Ferie na Lubelszczyźnie, czyli m.in. w Łukowie, ruszają od 13 stycznia. - Prosimy o wsparcie i bardzo za nie dziękujemy. Jeśli pieniędzy będzie więcej, zorganizujemy dzieciom więcej atrakcji. One naprawdę na to czekają - dodaje Ewa Kozdraj.
"Ferie zimowe mogą być niezapomnianym czasem. Czasem zabawy, przyjemności, odpoczynku od nauki. Dzięki Waszym wpłatom dzieci z Ośrodka dla Cudzoziemców w Łukowie będą mogły wyjść poza ośrodek, a nasze wolontariuszki i wolontariusze dojechać do ośrodka, kupić potrzebne materiały plastyczne i zorganizować ten czas dzieciom, by był dla nich pięknym wspomnieniem w ich niełatwym życiu" - piszą organizatorzy zbiórki. Dorzucić może się każdy - liczy się każda złotówka.
Posłuchaj rozmowy z przedstawicielami Stowarzyszenia "Dla Ziemi" - znajdziesz ją w Aplikacji TOK FM:
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"
- Zmarł po kąpieli w Bałtyku. "Miał rany na skórze"