Największy SOR w Białymstoku zostanie bez lekarzy? Większość z nich złożyła wypowiedzenia
Szpitalny Oddział Ratunkowy w szpitalu klinicznym jest największym oddziałem ratunkowym w Białymstoku. Jego personel od dawna zwracał uwagę na to, że jest za mało liczny. O wsparcie dodatkowymi pracownikami zabiegali zarówno lekarze, jak i pielęgniarki. Sporną kwestią są też wynagrodzenia.
Jak podaje białostocka "Wyborcza" na SOR-ze w USK zatrudnionych jest 38 lekarzy, 50 pielęgniarek i 23 ratowników medycznych. Wypowiedzenia złożyło 29 lekarzy - trzy czwarte zespołu. Na dyżur zgłasza się średnio 600 pacjentów.
Wymówienia, z miesięcznym okresem wypowiedzenia, trafiły do dyrekcji szpitala kilka dni temu. Ta powiadomiła już Narodowy Fundusz Zdrowia. Jeśli dyrekcja nie porozumie się z lekarzami, odejdą z pracy z końcem lutego.
Według Katarzyny Malinowskiej-Olczyk, rzeczniczki placówki, rozmowy z lekarzami trwają, a bezpieczeństwo pacjentów nie jest w żaden sposób zagrożone. Rzeczniczka potwierdza, że rozmowy dotyczą m.in. organizacji pracy SOR. Podobne zapewnienia składał w Radiu Białystok dyrektor placówki Marek Karp.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie: