Jak zdecydował w poniedziałek gdański sąd, prokuratura musi wznowić śledztwo w sprawie "aktów politycznego zgonu", które umorzyła pod koniec grudnia 2018 roku. Wówczas śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa. Zażalenie na tę decyzję złożyli: europoseł Magdalena Adamowicz (żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza), była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, Lublina - Krzysztof Żuk, Poznania - Jacek Jaśkowiak oraz Bydgoszczy - Rafał Burski.
Pierwsza rozprawa odbyła się przed sądem w poniedziałek 24 lutego. - Nie zgadzamy się z treścią orzeczenia dotyczącego odmowy podjęcia działań w zakresie czynów zabronionych, groźby, jak również znieważenia prezydentów - mówiła wówczas pełnomocniczka Magdaleny Adamowicz, Agata Celmer.
Akty "politycznego zgonu" dla prezydentów miast
Przypomnijmy, w 2017 roku Młodzież Wszechpolska zamieściła na oficjalnym fanpage'u "akty zgonu politycznego" 11 prezydentów miast, którzy podpisali deklarację o współdziałaniu w dziedzinie migracji. Grafiki przypominały prawdziwe dokumenty. Na każdym widniało zdjęcie i dane - informacje o dacie, godzinie i miejscu zgonu. Jako przyczynę "zgonu polityka" podano: "liberalizm, multikulturalizm, głupota". W polu "Organ wydający akt" wpisano naród polski i Młodzież Wszechpolską.
30 czerwca 2017 roku w Gdańsku 11 prezydentów miast zadeklarowało m.in. "otwartość i wolę partnerskiej współpracy z administracją rządową, organizacjami pozarządowymi i związkami religijnymi w zakresie tworzenia i wdrażania polskiej polityki migracyjnej, opartej o zarządzaniu bezpiecznymi migracjami". "Polskie duże miasta od wielu lat są otwarte na procesy migracyjne i różnorodność mieszkańców" - napisano w dokumencie sygnowanym przez prezydentów Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Krakowa, Lublina, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Warszawy i Wrocławia.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie za darmo:
