Łódź. Rano na ulice miasta nie wyjechały autobusy i tramwaje
Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) domagają się podwyżek płac. W lutym w spółce przeprowadzono referendum, w którym za strajkiem opowiedziała się większość zatrudnionych. Tymczasem zdaniem władz miasta w budżecie nie ma na to pieniędzy.
W środę do godzin wieczornych trwały mediacje pomiędzy związkowcami i zarządem MPK, które zakończyły się niepowodzeniem. Zdaniem związkowców, władze spółki nie przedstawiły satysfakcjonującej propozycji i dlatego zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w czwartek rano pracownicy MPK przystąpili do strajku ostrzegawczego.
Strajk ostrzegawczy pracowników MPK Łódź (5 marca 2020 r.) Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Protest miał być jak najmniej uciążliwy dla łodzian, dlatego akcję przeprowadzono między godziną 3.30 a 5.30 rano. Po jej zakończeniu pojazdy wyjechały na trasy. Ruch wraca do normy, ale mogą występować opóźnienia.
W spółce pracuje obecnie ponad 3 tys. osób z tego ponad tysiąc kierowców i 755 motorniczych.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie za darmo:
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Katowice. Wybuch gazu w kamienicy. Odnaleziono ciało drugiej z poszukiwanych kobiet
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- Hospicjum to szansa
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- Klubokawiarnie wrócą na warszawskie bulwary. Ratusz rozstrzygnął przetarg na dzierżawę
- Od Drohiczyna przez Mielnik do Janowa Podlaskiego. Bugiem
- Hołownia zrobi porządek? "Ktoś w tym kraju musi przeprowadzić rozdział Kościoła od państwa"
- "Bal na Titanicu". 700 tys. dla telewizji Rydzyka, 15 mln na nagrody dla kierownictwa resortu finansów
- Wtargnął do auta, odgryzł kobiecie kawałek ucha i uciekł jej samochodem