"Rozjuszony" Jan Wróbel o min. Piontkowskim: Plecie głupoty. Dziennikarz wytyka też szefowi MEN brak odwagi
Od dwóch tygodni - w związku z pandemią koronawirusa - szkoły są zamknięte, nauka ma odbywać się zdalnie i taki stan rzeczy utrzyma się przynajmniej do Wielkanocy. Pojawia się zatem coraz więcej pytań na temat organizacji egzaminów ósmoklasisty i matur. Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że Ministerstwo Edukacji Narodowej rozważa przeprowadzenie egzaminów zdalnie. A o decyzji ws. ewentualnego przełożenia testu ósmoklasisty resort ma poinformować "co najmniej tydzień przed terminem".– To kompromitująco późno – ocenił w Poranku Radia TOK FM Jan Wróbel.
Podkreślił, że choć nie jest znany z "antypisowskiego zacięcia", to obecna sytuacja dotycząca oświaty jest "szkodliwa i kompromitująca". – Myślę, że u podłoża tych działań kierownictwa MEN jest brak odwagi, aby sprzeciwić się pewnym pomysłom politycznym. Dopóki wybory są zaplanowane na 10 maja, dopóty z wielką niechęcią podchodzi się do podejmowania wyprzedzających decyzji dotyczących kwietnia czy maja, np. matur, które zaczynają się 5 maja. Jeżeli coś jest w szkole "nie halo", uczniowie nie mogą do niej chodzić, to jak wytłumaczyć rodzicom, że oni w najlepsze mogą iść do lokali wyborczych? Rodzice i nauczyciele teraz cierpią przez ten deficyt rozwagi – mówił Wróbel i dodał, że nie spodziewa się, żeby szef MEN Dariusz Piontkowski "wyszedł przed szereg i sprzeciwił się swoim pryncypałom" ws. przełożenia egzaminów.
"Minister plecie głupoty"
Dziennikarz TOK FM wrócił też do niedawnej wypowiedzi min. Dariusza Piontkowskiego, który w TVP odniósł się do zdalnego nauczania w szkołach. - To jest szansa na to, żeby nauczyciele pokazali, że nie tylko potrafią strajkować i ubiegać się o wyższe wynagrodzenie, ale także są po prostu dobrymi wychowawcami i nauczycielami – powiedział szef MEN.
Jan Wróbel ocenił, że gdyby nie te słowa, to nie byłby tak "rozjuszony". – Jeżeli pan minister nie zauważył w ostatnich latach, ilu nauczycieli pokazało rodzicom i uczniom, że wiele potrafią, to po prostu ręce opadają. Takie recenzje są po prostu śmieszne. Chcę wierzyć, że pan minister chce dobrze, ale po prostu nie potrafi – podkreślał. I dodał, że nie jest zwolennikiem dymisjonowania ministrów za to, że "plotą głupoty". – Człowiek się uczy całe życie. Jestem za tym, żeby takim ministrom zwracać uwagę. W końcu nawet mniej zdolny uczeń, który jest pracowity, systematycznie odrabia prace domowe, dochodzi do przyzwoitego poziomu. Czego pani ministrowi szczerze życzę – podsumował Jan Wróbel.
-
Jędraszewski hołubiony przez PiS. Siostra w jeansach wylicza "sukcesy". "2 na 3 powody apostazji to jego wystąpienia"
-
Marsz 4 czerwca. Przedsiębiorczyni z Łomży o hejcie po spotkaniu z Tuskiem. "Mojej córce grożono gwałtem"
-
"Miała być garstka spacerowiczów, a jest rzesza obywateli". Prof. Pacześniak: Ludzie zaczynają wierzyć w wygraną
-
"Duda zakałapućkał się kompletnie". Poseł PiS go broni: "A słyszała pani o jakimś prezydencie, który czyta każdą ustawę?"
-
Był nacjonalistą, aż poznał lewaczkę. "Szedłem z nią do łóżka, a potem się z tego spowiadałem"
- Wyniki Lotto 4.06.2023, niedziela [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Marsz 4 czerwca to polityczny game changer? "Podobało mi się, że Tusk próbuje zakopać część rowów między Polakami"
- Ślubowanie Tuska: Ci, którzy czynili zło, będą rozliczeni. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej
- Marszu 4 czerwca w TVP nie zobaczysz. Co okazało się ważniejsze niż manifestacja opozycji?
- Marsz 4 czerwca. Budka : Próbują nas zakłócić, zakłócają nasz sygnał GSM