Dlaczego smog w Warszawie był w weekend tak duży? Ekspert tłumaczy, na czym polegają nasze błędne oczekiwania
W niedzielę powietrze w Warszawie było fatalnej jakości. Pomiary przeprowadzone w południe przez stację pomiarową przy Alei Niepodległości nie pozostawiały złudzeń. Dopuszczalne stężenie PM10 w powietrzu zosatło przekroczone prawie trzykrotnie, a PM2,5 blisko czterokrotnie. Według raportu firmy IQAir 29 marca Warszawa była miastem z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem na świecie.
Wychodzenie na zewnątrz nie było też najlepszym pomysłem w Łodzi, Lublinie, Katowicach, Kielcach czy Krakowie.
Smog w Polsce. Skąd tak złe wyniki w Warszawie?
Dlaczego wyniki pomiarów są tak złe, skoro robi się ciepło a z powodu epidemii koronawirusa coraz więcej Polaków decyduje się zastosować do rządowych zaleceń i po prostu zostaje w domu?
Dla Piotra Siergieja z Polskiego Alarmu Smogowego odpowiedź jest oczywista. - Nie jest to żadna tajemnica ani rzecz, o której byśmy wcześniej nie wiedzieli. Wciąż mamy zimne noce i temperatury bliskie 0 stopni Celsjusza. W ciągu dnia bywało ciepło, ale wciąż jesteśmy w tak zwanym okresie grzewczym. To znaczy, że w kilku milionach gospodarstw domowych w Polsce wciąż trzeba napalić w piecu węglem albo drewnem, albo nagrzać wodę do mycia. A więc dymu, który jest wytwarzany w gospodarstwach domowych, jest wciąż bardzo dużo. Tu się specjalnie nic nie zmieniło - tłumaczył.
Smog w Polsce. Ponad połowa zanieczyszczeń powietrza pochodzi z naszych domów
Aktywista zwraca uwagę, że nasze oczekiwanie powietrza lepszej jakości w dużych miastach jedynie ze względu na ograniczony ruch samochodów jest błędne. - Ono pokazuje, że chyba nie do końca rozumiemy, skąd się w Polsce bierze zanieczyszczenie powietrza - podkreślił Siergiej, zaznaczając, że 53 proc. pyłów zawieszonych w powietrzu w naszym kraju pochodzi właśnie z gospodarstw domowych.
- Ponad połowę tego naszego dymu, te zanieczyszczenia pyłowe produkują nasze domy. A potwierdzają to właśnie ostatnie dni, kiedy samochodów w miastach jest bardzo mało i stężenie produkowanych w silnikach spalinowych tlenków azotu bardzo mocno spadło - wyjaśniał. Świadczą o tym dane ze stacji pomiarowej w Alei Niepodległości w Warszawie: jednotygodniowa średnia stężenia tlenków azotu w powietrzu od 5 do 25 marca spadła ze 120 do 50 mikrogramów. - To jest bardzo duży spadek. On wynika właśnie z tego, że w środku tygodnia mamy na ulicach taki raczej ruch weekendowy - wskazał Piotr Siergiej.
Nie tylko jednak "kopciuchy" są winne pogorszenia jakości powietrza w ostatnich dniach. - Być może dołączyły do nich również kominki. To mi podpowiada intuicja. Siedzimy teraz więcej w domach, można więc sobie wyobrazić, że i w kominkach palimy więcej niż zwykle, zwłaszcza że mamy zimne wieczory. Lubimy sobie przecież trochę tak dogrzać, żeby było cieplej w domu, ale i żeby stworzyć też atmosferę - podsumował Piotr Siergiej, choć podkreślił, że nie wykonano żadnych badań, które potwierdzałyby jego hipotezę.
-
Politycy nadużywający kłamstwa otrzymali "turbodoładowanie". "Pojawiła się możliwość oszukiwania społeczeństwa na masową skalę"
-
"Zwijała z ulic" polskich chłopców, by kopulowali dla III Rzeszy. Kim była Inge Viermetz?
-
PiS znów obniży wiek emerytalny? Ekspert: Tym nie da się już wygrać wyborów
-
Iga Świątek wygrała w finale wielkoszlemowego French Open. Pokonała Czeszkę Karolinę Muchovą
-
Tusk czy Morawiecki? Polacy wskazali, który z polityków byłby lepszym premierem [SONDAŻ]
- "To przekażcie Putinowi". Zełenski o kontrofensywie: Wszyscy dowódcy nastawieni są pozytywnie
- Iga Świątek gra z Czeszką Karoliną Muchovą w finale French Open. Ma szansę na czwarty w karierze wielkoszlemowy tytuł
- Wysadzenie tamy w Nowej Kachowce. "Zapasów jedzenia pozostało na dwa dni, brakuje wody pitnej"
- Boris Johnson ustąpił z funkcji posła. Były premier Wielkiej Brytanii ogłosił "natychmiastową rezygnację"
- Ulewy oraz burze z gradem. IMGW wydało ostrzeżenia dla kilku województw