"W rejony mieliby iść pracownicy, którzy dziś obsługują klientów przy okienkach". Jak poczta szykuje się na wybory?
Zgodnie z przyjętą przez Sejm ustawą dotyczącą przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 roku wyłącznie w drodze korespondencyjnej - to Poczta Polska ma być głównym organizatorem całego przedsięwzięcia. Listonosze, a przynajmniej ich część, nie są tym pomysłem zachwyceni. W mediach społecznościowych skrzykują się pod hasłem "Pocztowcy czas na strajk". Zastanawiają się nad ewentualną formą protestu i ostrzegają przed skutkami, jakie przynieść może głosowanie listowne (np. rozprzestrzenianie się wirusa)
"Wybory korespondencyjne odbędą się kosztem naszego zdrowia i życia! Rząd w szaleństwo te brnie wręcz po naszych trupach!" - piszą w jednym z postów.
Gościem środowych Analiz w TOK FM był Piotr Moniuszko, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty. Pytany, jaki plan mają listonosze i czy na czas wyborów zamierzają brać urlop powiedział, że z tym akurat "może być ciężko". - Urlopu udziela pracodawca w porozumieniu z pracownikiem. To nie jest tak, że mówię "idę na urlop" i idę - przypomniał. Podkreślił, że podobnie jest z urlopem na żądanie - na tę formę pracodawca także ma prawo się nie zgodzić i - jak przewidywał - z owego prawa w maju skorzysta.
Dopytywany, czy Poczta Polska zaczęła się już jakoś przygotowywać do głosowania korespondencyjnego - Moniuszko przyznał krótko: "Nic mi na ten temat nie wiadomo". Choć, po chwili dodał, że "dochodzą do niego informacje, że w przypadku dużej absencji chorobowej w danym urzędzie pocztowym, zwłaszcza, jeśli dotyczyłoby to listonoszy, w rejony mieliby iść pracownicy, którzy dziś obsługują klientów przy okienkach".
- W przyjętej ustawie jest zapis, że Poczta Polska ma możliwość, na siedem dni przed datą wyborów, zawiesić wszystkie swoje usługi pocztowe. Czyli wszystkie urzędy mogą być pozamykane. Będą wszystkie ręce na pokład i doręczanie pakietów wyborczych - przewidywał gość Agaty Kowalskiej.
Moniuszko podkreślił też, że listonosze mają wiele wątpliwości w związku z organizacją całego przedsięwzięcia. Jedna z nich dotyczy samego dostarczania pakietów wyborczych. Otóż zgodnie z prawem, miałyby one trafiać do skrzynek pocztowych. - A jak dostarczyć pakiet do klienta, który nie ma skrzynki? - zastanawiał się.
W ustawie jest wprawdzie zapisane, że dokumenty można dostarczyć także "pod adres", jednak zdaniem gościa TOK FM, jest to dość nieprecyzyjne, ponieważ przerzucając pakiet na przykład przez ogrodzenie czy zostawiając pod drzwiami listonosze będą obawiać się, że zostaną one zniszczone lub zagubione. Za to z kolei grozi grzywna.
Prowadząca Analizy Agata Kowalska zaznaczyła na antenie, że próbowała zaprosić do audycji przedstawicieli Poczty Polskiej. - Niestety nam się nie udało. Dostaliśmy tylko e-maila, że "Poczta Polska z uwagą śledzi prace legislacyjne nad tą ustawą i czeka na jej ostateczny kształt, do tego czasu nie komentuje sprawy" - powiedziała redaktor Kowalska.
Oprócz kwestii związanych z wyborami, Moniuszko długo opowiadał też o bieżącej pracy listonoszy w czasie pandemii. Przekonywał, że Poczta Polska "dostarcza za mało środków ochrony osobistej". - Są niewystarczające ilości. To, co przekazuje w mediach pani rzecznik prasowa, która twierdzi, że środki ochrony osobistej są przekazywane - tak są, ale powinna postawić przecinek i dokończyć zdanie: "tylko w niewystarczających ilościach" - dopowiedział Moniuszko.
Dlatego listonosze zaapelowali, aby mieszkańcy otwierali im drzwi w maseczkach i mieli własne długopisy. A jeśli nie mają maseczek, to niech chociaż zakładają na ten moment szaliki lub zakrywają twarz jakimiś chusteczkami - po to, żeby chronić nie tylko listonosza, ale też i siebie.
-
Zapadł drugi wyrok w sprawie znanego aktora Jerzego S.
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
17-latek nakleił na kanapkę promocyjną naklejkę. Grozi mu więzienie, bo "naraził sklep na stratę 5,49 zł"
-
"Piroman" Macron tylko "dolewa oliwy do ognia". Ekspert ostrzega. "To idzie w stronę jakichś śmierci"
- Pluszowy trener i toksyczna rodzina. Zaczęły się finałowe sezony "Teda Lasso" i "Sukcesji"
- Problem ze zbożem może odbić się PiS-owi czkawką. "Poważny kłopot"
- Kaczyński broni Przyłębskiej. Senator u Lewickiej gra w skojarzenia. "Puste beczki i głupcy robią dużo hałasu"
- Franciszek w szpitalu. Watykan w końcu przyznał, co się dzieje z papieżem
- Użytkowanie wieczyste do likwidacji. Morawiecki wyliczył, kto na tym skorzysta