W sobotnie popołudnie Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 206 nowych potwierdzonych przypadkach zarażenia koronawirusem, a także o 25 osobach zmarłych z jego powodu. Potwierdzono go u osób z województw: mazowieckiego (96), podkarpackiego (23), łódzkiego (23), pomorskiego (22), śląskiego (15), podlaskiego (11), dolnośląskiego (9), małopolskiego (6), świętokrzyskiego (1). W sobotni poranek resort zdrowia informował o 175 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia i o śmierci pięciu kolejnych osób. W sumie więc sobotni bilans mówi o 281 nowych przypadkach zakażeń i 30 zgonach.
W piątek (24 kwietnia) Ministerstwo Zdrowia informowało o 381 nowych zakażeniach oraz aż o 40 kolejnych zgonach - to największy dobowy przyrost ofiar od początku epidemii koronawirusa w Polsce. Wśród ofiar w piątek znalazł się 18-latek z Kędzierzyna-Koźla.
Dzień wcześniej - w czwartek (23 kwietnia) - odnotowano 343 nowych przypadków zakażenia oraz 28 ofiar śmiertelnych. Większość z nich to były osoby starsze, ale wśród ofiar był 35-letni mężczyzna i 48-letnia kobieta.
W środę z kolei (22 kwietnia) Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 313 nowych zakażeniach i 25 zgonach, a we wtorek (21 kwietnia) o 263 nowych zakażeniach i śmierci 21 osób.
Koronawirus w Polsce. Odmrażanie sportu
W czasie sobotniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk ogłosili etapy luzowania ograniczeń dotyczących sportu, zarówno amatorskiego, jak i zawodowego, w tym rozgrywek ligowych. Od 4 maja udostępnione mają zostać boiska i miejsca uprawiania sportu na otwartej przestrzeni, w tym orliki. Co ważne, nie będzie mogło na nich przebywać więcej niż 6 osób jednocześnie. Otwarte mają zostać również korty tenisowe - na nich przebywać będą mogły jednocześnie tylko dwie osoby. Udostępnione mają zostać również strzelnice, tory gokartowe, stadniny koni, możliwe ma być również wypożyczenie i pływanie kajakiem.
Mateusz Morawiecki podjął również decyzję o powrocie do rozgrywek ligowych ekstraklasy piłkarskiej i żużlowej. Pierwszy mecz może mieć miejsce pod koniec maja, na razie bez publiczności. - Będziemy się mogli cieszyć tymi sportami przed telewizorami - pocieszał kibiców Mateusz Morawiecki.
