Kiedy decyzja o ewentualnym otwarciu szkół? Szef MEN podaje różne terminy
W związku z epidemią koronawirusa od 12 marca zajęcia stacjonarne w szkołach są zawieszone; od 25 marca szkoły mają obowiązek kształcenia zdalnego. W kwietniu rząd przedłużył zamknięcie szkół do 24 maja.
Szef MEN Dariusz Piontkowski powiedział dziś rano w radiowej Jedynce, że jeszcze nie podjęto decyzji w sprawie ewentualnego wznowienia zajęć lekcyjnych w szkołach. Przypomniał, że obecnie nauczanie odbywa się w formule kształcenia na odległość.- Dziś jeszcze nie wiem, czy uruchomimy szkoły w pełni. To będzie zależało głównie od opinii ministra zdrowia, a on tę opinię wyda na podstawie danych epidemicznych. Jeżeli sytuacja epidemiczna pozwoli, to będziemy chcieli, chociaż na kilka tygodni uruchomić szkoły w tej tradycyjnej formule - powiedział minister Piontkowski.
- Jest to jeden z kilku wariantów, które rozważamy. Patrzymy także na to, co się dzieje w innych krajach europejskich. Niektóre państwa zdecydowały się na przywrócenie nauki, inne nie. Będziemy podejmowali decyzje za 2-3 tygodnie - dodał.
Optyka szefa MEN zmieniła się kilkadziesiąt minut później, gdy razem z szefem resortu cyfryzacji występował na konferencji prasowej. - O tym, w jakiej formule i kiedy uczniowie będą wracali do szkół, premier Mateusz Morawiecki będzie informował za kilka dni, wtedy przekażemy więcej szczegółów - odpowiedział Piontkowski na pytanie dziennikarzy.
Od 8 czerwca w szkołach ponadgimnazjalnych zaczną się matury. Egzamin ósmoklasisty zaplanowano w połowie czerwca. Z kolei od 6 maja rząd zezwolił na otwieranie żłobków i przedszkoli, choć wiele samorządów odłożyło tę decyzję w czasie.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie: