Koronawirus w Polsce. Będą nowe mandaty. M.in. za podróż w niebezpiecznych warunkach
W związku z planowaną zmiana Kodeksu wykroczeń Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało zmiany w taryfikatorze mandatów.
Zmienić ma się m.in. art. 117 kw, który w paragrafie 2 przewiduje karę grzywny - do 1, 5 tys. zł - albo naganę dla przewoźników, którzy obowiązani są do zapewnienia podróżnym odpowiednich warunków higieny, nie utrzymują środka transportu we właściwym stanie sanitarnym. "Chodzi przede wszystkim o dezynfekcję miejsc, których często dotykają pasażerowie. Jak zastrzega jednak MSWiA, przepis ten i nowa kara jest adresowany nie do prywatnych kierowców, tylko do przewoźników - taksówkarzy, kierowców busów czy innych przewozów. Ci pierwsi powinni zadbać o środek do dezynfekcji, maseczkę i rękawiczki na wypadek, kiedy będą musieli opuścić auto np. na stacji benzynowej" - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita".
Według nowych przepisów takie wykroczenie ma być zagrożone mandatem w wysokości 100 zł. Co się stanie, jeśli przewoźnik odmówi jego przyjęcia? Policja będzie miała prawo skierować wniosek o ukaranie do sanepidu. Ten ma natomiast prawo wystawić karę w wysokości od 5 do 30 tysięcy złotych.
Inne mandaty
Resort spraw wewnętrznych i administracji w przygotowanej nowelizacji wprowadza także inne mandaty.
Karane będzie "naruszenie obowiązku utrzymania czystości i porządku w obrębie nieruchomości lub niestosowanie się do wskazań i nakazów wydanych przez właściwe organy w celu zabezpieczenia należytego stanu sanitarnego i zwalczania chorób zakaźnych". W takim przypadku mandat wynosić będzie 100 zł.
Natomiast za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia można otrzymać mandat w wysokości od 50 do 250 zł, przy czym za ich niezachowanie przy trzymaniu zwierzęcia, stwarzającego swoim zachowaniem zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka, kara to 500 zł.
W razie odmowy przyjęcia mandatu związanego z nieprzestrzeganiem zasad sanitarnych policja ma prawo skierować wniosek o ukaranie do sanepidu. Kara administracyjna może być w tym przypadku o wiele wyższa - nawet 30 tys. złotych.
Nowelizacja jest w fazie uzgodnień międzyresortowych.
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Szef Lasów Państwowych rusza na "wielką batalię wyborczą" z rządem. "Władza próbuje prywatyzować państwo"
- "Kościół nie jest od robienia interesów". Tusk o "podległym" władzy Episkopacie
- "Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
- Najniższa krajowa od 1 lipca znowu wzrośnie. Tyle będzie wynosić na rękę
- Mniej czasu na wykorzystanie urlopu ojcowskiego. Ważna zmiana
- "'Babciowe' to nie jest rozdawnictwo czy darowizna". Donald Tusk broni swojego pomysłu