Zarzuty dla dwóch wykładowców po śmierci studenta WAT

Śledczy przedstawili dwóm wykładowcom WAT zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu studentów oraz nieumyślnego spowodowania śmierci jednego z nich. Chodzi o ubiegłoroczny egzamin, podczas którego zasłabło trzech podchorążych; jeden z nich zmarł.
Zobacz wideo

Jak poinformowała w piątek PAP Prokuratura Krajowa, prokurator z Departamentu do Spraw Wojskowych PK przedstawił zarzuty dwóm wykładowcom wychowania fizycznego z Wojskowej Akademii Technicznej.

Zarzuty dotyczą narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podchorążych trzeciego roku WAT, a także nieumyślnego spowodowania śmierci jednego ze studentów, którzy w czerwcu ubiegłego roku uczestniczyli w marszobiegu.

- Biegli z zakresu medycyny sądowej wydali opinię, z której wynika, że główną przyczyną śmierci studenta był wysiłkowy udar cieplny skutkujący postępującą niewydolnością wielonarządową - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Prokuratura zaznacza, że z opinii toksykologicznej wynika, iż w organizmie zmarłego nie było żadnych substancji mogących mieć wpływ na jego śmierć.

Śledczy podkreślają, że w toku postępowania zgromadzono obszerny materiał dowodowy w postaci m.in. zeznań świadków, dokumentacji z uczelni oraz opinii biegłych.

- Przesłuchani w charakterze podejrzanych wykładowcy nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i złożyli wyjaśnienia. Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania prokuratura nie informuje o treści wyjaśnień - poinformowano.

W czerwcu ubiegłego roku, podczas ćwiczeń wykonywanych w ramach zajęć wychowania fizycznego, źle poczuło się trzech studentów. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala, jeden z nich zmarł.

Jak informowała wtedy rzecznik prasowa WAT, zmarły to podchorąży trzeciego roku. Podobne biegi miał odbywać wcześniej. Jak podkreślała rzecznik, nigdy nie miał z tego powodu problemów zdrowotnych.

W Aplikacji TOK FM posłuchasz na telefonie:

TOK FM PREMIUM