Adam Bodnar o "ideologii LGBT": Takie słowa przekładają się na nienawiść, na czyny nienawistne
Sprawa praw osób LGBT znalazła się w centrum kampanii wyborczej za sprawą urzędującego prezydenta i angażujących się w kampanię Andrzeja Dudy polityków Prawa i Sprawiedliwości. Tłumaczą, że nie chodzi w ogóle o to, aby atakować przedstawicieli mniejszości seksualnych, tylko o niebezpieczną "ideologię LGBT".
Słowa, które padały zarówno z ust Andrzeja Dudy, jak i innych prominentnych polityków PiS komentował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. - Tam nie było mowy o tym, że oni są przeciwni ustawie o związkach partnerskich, tylko mówili: LGBT to nie ludzie. (...) To jest mowa wykluczająca, a nie mowa zachęcająca do debaty, do dyskusji, do rozważania różnych opcji i różnych stanowisk - podkreślił w Poranku Radia TOK FM. Jak przypomniał RPO, "zbitka językowa 'ideologia LGBT' pojawiła się w zasadzie w debacie publicznej mniej więcej dwa-trzy lata temu". - Myślę, że stała się wygodnym instrumentem, żeby nie mówić o tym, że po prostu osoby LGBT nie zasługują na szacunek ze strony państwa, tylko właśnie owiano to taką nutką pewnej tajemniczości i wzbudzania strachu wśród społeczeństwa - tłumaczył gość TOK FM oraz dodał: - Tak naprawdę chodzi o to, że tego typu słowa przekładają się następnie na nienawiść w stosunku do osób homoseksualnych, biseksualnych oraz transpłciowych, przekładają się na czyny nienawistne. (...) To jest bardzo niebezpieczna tendencja, że w taki sposób to się odbywa - podkreślił.
Dominika Wielowieyska pytała Adama Bodnara, czy obowiązująca w Polsce konstytucja pozwala na uchwalenie ustawy o małżeństwie osób homoseksualnych. Według RPO "możliwe jest i konieczne" przyjęcie ustawy o związkach partnerskich. Wprowadzenie małżeństw tej samej płci wymagać będzie zdaniem Bodnara zmiany ustawy zasadniczej. - Natomiast brak ustawy o związkach partnerskich, czyli brak jakiejkolwiek formy prawnej regulowania statusu osób tej samej płci, które są razem, które się kochają, tworzą wspólne gospodarstwo domowe, które muszą mieć wiedzę o życiu i zdrowiu swojego partnera lub partnerki, narusza standardy praw człowieka - podkreślił stanowczo.
Wybory prezydenckie 2020. Czy będą legalne?
Gospodyni Poranka Radia TOK FM pytała też swojego gościa o zbliżające się wybory. Wielowieyska przypomniała stanowisko prof. Ewy Łętowskiej, według której zaplanowane na 28 czerwca wybory prezydenckie nie będą legalne.
- Z punktu widzenia konstytucyjnego lepiej byłoby, gdyby wybory odbyły się po zakończeniu kadencji obecnego prezydenta i zostały zorganizowane całkowicie od nowa. To, że wybory odbywamy w tym momencie, powoduje naruszenie szeregu praw konstytucyjnych - ocenił Adam Bodnar, wskazując najważniejsze dla niego kwestie: bierne prawo wyborcze oraz równość potencjalnych kandydatów. - Ponieważ czas na zbieranie głosów dla osób, które chciałyby kandydować, był niezwykle krótki (...) - zaznaczył, dodając, że zastrzeżeń jest jednak o wiele więcej.
Całej rozmowy posłuchasz wygodnie na telefonie dzięki aplikacji TOK FM.
DOSTĘP PREMIUM
- PiS szykuje się do kroku wstecz ws. "lex Kaczyński". Prof. Matczak: Boją się, ale mleko i tak się rozlało
- Izraelskie ulice spłynęły krwią, rząd szykuje odpowiedź. "Spirala wrogości podkręca się w trybie turbo"
- Anna Czerwińska nie żyje. Wybitna polska himalaistka zmarła w wieku 73 lat
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- "Król nieba" schodzi z lotniczej sceny. "Początek końca epoki"
- Senatorowie zdecydowali ws. noweli ustawy o SN. Nie posłuchali ministra
- Biały Dom zabrał głos w sprawie wizyty Joe Bidena w Polsce
- Opozycja rozliczy PiS? Lewicka przypomina, że już raz Tusk im odpuścił. "PO nie opłacało się dobijać PiS"
- Koniec sporu Kaczyński-Sikorski. Szef PiS wsparł Siły Zbrojne Ukrainy. Polityk PO przyjął przeprosiny
- Senat pracuje nad nowelą o ustawy o SN, a minister... odradza składanie poprawek. "Piach w tryby"