Jakub i Dawid to mieszkające w Warszawie małżeństwo, które ślub wzięło blisko trzy lata temu w Portugalii. W poniedziałek 6 lipca zamieścili na swojej stronie na Facebooku post i zdjęcie kamienicy ich znajomych. Okno jednego mieszkań zostało opatrzone wulgarnym napisem "je..ć LGBT".
"Dzisiaj napisali, jutro podpalą, pojutrze zabiją. Czy są jeszcze ludzie, którzy nie rozumieją do czego prowadzi takie szczucie? Ten problem nie jest gdzieś daleko. Jest tu i teraz" - pisali znajomi pary oraz dodawali: "Na zdjęciu jest moja (nasza) kamienica, w Warszawie, w Polsce. Wczoraj tego napisu jeszcze nie było. Pomyśl, jak nadchodzące wybory są ważne. Jakiej przyszłości chcesz? Może powtórki najgorszych chwil XX wieku? Dzisiaj nie potrzebujemy już wojny. Jeśli tego nie przerwiemy, pozabijamy się sami. Pamiętaj o tym głosując w niedzielę" - przestrzegali.
Kilka dni później pod "naznaczonym" wcześniej oknem zaczęły pojawiać się wyrazy wsparcia. Obelżywe słowo zostało przykryte bristolem z napisem "szanuj".
"Jesteście u siebie! Jesteście tu mile widziani! Jesteśmy w tym razem! Sąsiedzi-Sąsiadom. Grochów nie wyklucza!" - napisano także na jednej z umieszczonych niżej kartek. Na innej zaś przekazano wsparcie z Żerania.
