Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję ws. nowelizacji Kodeksu karnego

Nowelizacja Kodeksu karnego, która zaostrzała kary za niektóre przestępstwa, jest niezgodna z Konstytucją RP - orzekł Trybunał Konsytucyjne. Wniosek w tej sprawie w ubiegłym roku do TK skierował prezydent Andrzej Duda.
Zobacz wideo

Trybunał wydał wyrok w pełnym składzie. Zdanie odrębne do orzeczenia zgłosił wiceprezes TK Mariusz Muszyński. - Orzeczenie TK zapadłe w następstwie zainicjowania kontroli prewencyjnej ma charakter wiążący. Oznacza to, że w wypadku stwierdzenia przez Trybunał niezgodności przedłożonego projektu z konstytucją, prezydent musi odmówić jego podpisania. Postępowanie ustawodawcze w tej sytuacji ulega zamknięciu, a ustawa nie dochodzi do skutku - powiedział w początkowych zdaniach uzasadnienia wyroku sędzia TK Justyn Piskorski.

Sporo wątpliwości do to treści ustawy mieli też w ubiegłym roku eksperci. 

Nowela Kodeksu karnego w TK

Po rozpoczęciu rozprawy przedstawicielka prezydenta minister Anna Surówka-Pasek przedstawiając stanowisko Andrzeja Dudy, powiedziała, że przy omawianiu noweli Kodeksu karnego w Sejmie nie zachowano trybu postępowania wymaganego regulaminem Sejmu. Podkreśliła przy tym, że nowela ta była typową nowelizacją kodeksu. - Brak zastosowania trybu kodeksowego, który w tym przypadku był wymagany, doprowadził do tego, że w zaledwie w ciągu dwóch dni rozpatrzono bardzo poważną nowelizację ustaw kodeksowych (...) to z kolei doprowadziło do tego, że ta nowelizacja nie zachowała wymaganego prawem trybu postępowania - wskazała.

Prezydent skierował wniosek do TK w sprawie nowelizacji w końcu czerwca 2019 roku w trybie kontroli prewencyjnej, czyli jeszcze przed podpisaniem ustawy.

Chodzi o przygotowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości obszerną nowelizację Kodeksu karnego, zaostrzającą kary za niektóre przestępstwa, w tym pedofilskie. Jak podała wówczas Kancelaria Prezydenta, poważne zastrzeżenia co do dochowania konstytucyjnych standardów procesu legislacyjnego wzbudził tryb postępowania z ustawą. "Bezpieczeństwo prawne obywatela - szczególnie w tak ważnej materii, jaką jest prawo karne - wymaga, by każdy akt normatywny, w szczególności rangi kodeksowej, został przyjęty zgodnie z procedurą przewidzianą w konstytucji" - argumentowała KPRP.

Ponadto wątpliwości prezydenta wzbudził także jeden z przepisów nowelizacji definiujący pojęcie "osoby pełniącej funkcję publiczną".

Projekt nowelizacji został złożony w Sejmie poprzedniej kadencji 14 maja 2019 roku. Sejm uchwalił zmianę przepisów w ciągu dwóch dni - głosami rządzącej większości (PiS, Porozumienie, Zjednoczona Prawica). Szybkie tempo prac sejmowych nad nowelą umożliwiła decyzja ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o procedowaniu nowelizacji Kodeksu karnego w trybie niekodeksowym. Zdaniem Kancelarii Sejmu, prace nad nowelą były zgodne z Regulaminem Sejmu. Po uchwaleniu nowelizacja trafiła do Senatu. Senat, w którym PiS wraz z koalicjantami miał większość, rozpatrzył nowelę 24 maja i wprowadził do niej poprawki. Sejm 13 czerwca ub.r. przyjął 41 spośród 42 senackich poprawek.

Jak wskazywał resort sprawiedliwości, celem reformy jest "wzmocnienie ochrony prawnokarnej w zakresie czynów godzących w tak fundamentalne dobra prawne jak życie i zdrowie człowieka, wolność seksualną czy własność".

Nowela Kodeksu karnego. Ostrzejsze kary

Zmiany zakładają m.in. wprowadzenie elastycznego wymiaru kar. Nowela przewiduje wyeliminowywanie kary 25 lat pozbawienia wolności, stanowiącej odrębny rodzaj kary. Wydłużona zostałaby natomiast kara terminowego pozbawienia wolności do 30 lat, przy pozostawieniu jako dolnej granicy tej kary 1 miesiąca. Wydłużono też okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Sąd mógłby także orzekać bezwzględne dożywocie - bez prawa do warunkowego zwolnienia - za najcięższe zbrodnie, ale nie będzie to dla sądu obligatoryjne.

Zmiany zawarte w noweli dotyczące walki z pedofilią zakładają zaś m.in., że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat. Obecnie obowiązujące przepisy za zgwałcenie dziecka przewidują karę od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, a jeżeli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem - od 5 do 15 lat. W myśl nowelizacji, gwałcicielowi dziecka grozić będzie od 5 do 30 lat więzienia, a jeśli następstwem gwałtu będzie śmierć dziecka - kara dożywotniego pozbawienia wolności. Nowelizacja przewiduje też, że zgwałcenie dziecka nie będzie podlegać przedawnieniu.

Nowelizacja przewiduje podwyższenie kar m.in. za rozbój (obecnie od 2 do 12 lat więzienia po zmianach od 2 do 15 lat więzienia); rozbój z użyciem broni (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); doprowadzenie do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); udział w zorganizowanej grupie przestępczej (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); porwanie dla okupu (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); handel ludźmi (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia).

Ustawa wprowadza też nowe typy przestępstw za czyny, z których część w ogóle nie była dotąd zagrożona karą. To m.in.: przygotowanie do zabójstwa, za które ma grozić od 2 do 15 lat pozbawienia wolności; przyjęcie zlecenia zabójstwa - od 2 do 15 lat więzienia; uchylanie się od naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem - od 3 miesięcy do 5 lat więzienia (dziś grozi jedynie egzekucja komornicza); kradzież zuchwała, np. kieszonkowa lub gdy złodziej wyrywa torebkę na ulicy -  od 6 miesięcy do 8 lat więzienia bez względu na wartość skradzionej rzeczy.

TOK FM PREMIUM