"Nie dla legalizacji przemocy domowej". Protesty kobiet w całej Polsce
Protesty odbędą się jutro, w piątek 24 lipca. Warszawska demonstracja rozpocznie się o godz. 17.30 briefingiem prasowym przed siedzibą organizacji Ordo Iuris, która zbiera podpisy pod projektem ustawy, która zdaniem organizatorek protestów, otwiera drogę do wypowiedzenia przez Polskę konwencji antyprzemocowej.
Wpływowe Ordo Iuris wraz z Chrześcijańskim Kongresem Społecznym Marka Jurka chcą zebrać 100 tys. podpisów, by jak najszybciej zgłosić obywatelski projekt "Tak dla rodziny, nie dla gender". "Celem inicjatywy jest niezwłoczne wypowiedzenie genderowej Konwencji stambulskiej, a także podjęcie prac nad opracowaniem projektu Międzynarodowej Konwencji Praw Rodziny i przedstawienie go na forum międzynarodowym. (...) Wbrew standardom konstytucyjnym nakazuje, by władze wykorzeniały tradycje i zwyczaje dotyczące ról kobiet i mężczyzn (art. 12 konwencji). Uderzając w podstawowe instytucje społeczne likwiduje bariery chroniące przed przemocą. Dokument ten oficjalnie dotyczy 'zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej', ale w rzeczywistości ma charakter po prostu genderowy" - można przeczytać na stronie organizacji.
Protesty organizowane przez organizacje kobiece będą odbywać się również w innych miastach, m.in. w Bydgoszczy, Gdańsku, Kaliszu, Krakowie, Lublinie, Poznaniu i Zielonej Górze (pełną listę miejsc można znaleźć tu).
Niewygodna konwencja antyprzemocowa
O tym, że nasz kraj przygotowuje się do wypowiedzenia konwencji stambulskiej, mówili niedawno ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego. Najczęściej słuchać było minister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz jednego z wiceministrów sprawiedliwości.
Min. Marlena Maląg stwierdziła, że czeka obecnie na propozycje od resortów sprawiedliwości oraz MSZ-tu, a następnie zamierza przedstawić w tej sprawie stosowny plan na posiedzeniu Rady Ministrów. Finalnie pani minister zapowiada złożenie projekt ustawy w Sejmie.
Dlaczego protestują?
Według szacunków Centrum Praw Kobiet w Polsce każdego roku od 400 do 500 kobiet traci życie w związku z przemocą w rodzinie. - Polski system ochrony ofiar jest dziurawy i nieefektywny. Konwencja antyprzemocowa wskazuje kierunek, w jakim powinno ewoluować polskie prawo, aby zapewniać pokrzywdzonym prawdziwą pomoc, a sprawców sprawiedliwie karać. (...) Sprzeciwiamy się wypowiedzeniu przez Polskę Konwencji antyprzemocowej, której celem jest ochrona kobiet przed przemocą i zapewnienie im fundamentalnego poczucia bezpieczeństwa i godności - tłumaczy Joanna Gzyra-Iskandar z Centrum Praw Kobiet.
Przypomnijmy, Polska podpisała przygotowaną przez Radę Europy Konwencję Stambulską w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r. Celem autorów dokumentu było stworzenie ram dla regulacji prawnych dotyczących przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej na szczeblu europejskim oraz efektywne wdrożenie ich w państwach, które ratyfikowały konwencję.
Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. W dokumencie podkreślono również, że przemoc nie może być usprawiedliwiana tradycją ani religią.
- Wypowiedzenie Konwencji i wprowadzenie "własnych" przepisów nie jest oryginalnym polskim pomysłem, co będą próbowali nam wmawiać politycy PiS. Zapowiedzi wypowiedzenia konwencji pojawiły się też choćby w Turcji, a rozwiązania prawne podsuwane przez Ordo Iuris przypominają te z putinowskiej Rosji. Zmiany, które przeprowadza i chce przeprowadzać obecny rząd, nie wzmacniają niezależności Polski, tylko wypisują nas ze wspólnoty europejskiej i wpychają do innej, międzynarodowej wspólnoty fundamentalistów - przekonuje Magda Staroszczyk, aktywistka Warszawskich Dziewuch.
W Polsce konwencja antyprzemocowa w zasadzie od początku budziła duże kontrowersje. Jej przeciwnicy twierdzili, że jest niezgodna z konstytucją, stanowi zagrożenie dla polskiej tradycji i rodziny oraz ogranicza prawo rodziców do wychowania dzieci w zgodzie z własnymi poglądami.
DOSTĘP PREMIUM
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- "Radek poszedł trochę za daleko. Musi uważać na robienie skrótów myślowych"
- Hospicjum to szansa
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- "Ktoś może popełnić samobójstwo". Przemoc i wyzwiska u rzecznika przedsiębiorców bez reakcji. "Chcą samosądu, jak na Lisie"
- Donald Trump powróci na Facebooka nie "ze względu na demokratyczne wartości, a z pobudek czysto biznesowych"
- Ukraina szykuje się do ofensywy? "Administracja USA uważa, że Ukraina jest w stanie wygrać"
- "Zidiocenie z antypisizmu", czyli komu wszystko kojarzy się z jednym
- Turcja blokuje Szwecji drogę do NATO i nie odpuści. "To dla Erdogana wymarzona sytuacja"
- NASA: Tej nocy planetoida przeleci bardzo blisko Ziemi