"Robię to, by pomagać innym, a nie po to, żeby zabiegać o ich głosy". Henryk Wujec we wspomnieniach Frasyniuka

- To był człowiek nie tylko niezwykłej odwagi, otwartości, tolerancji, ale zwłaszcza szacunku dla drugiego człowieka - mówił o Henryku Wujcu Władysław Frasyniuk, który wspominał go w TOK FM.
Zobacz wideo

Henryk Wujec, legendarny opozycjonista, zmarł w wieku 79 lat. Na antenie TOK FM wspominali go m.in. Władysław Frasyniuk oraz Janina Ochojska. 

Dla byłego szefa Unii Wolności Wujec był postacią "kompletnie nietypową". - Był nietypową postacią także w czasach mojej młodości. Dlatego, że to był człowiek nie tylko niezwykłej odwagi, otwartości, tolerancji, ale zwłaszcza szacunku dla drugiego człowieka. Powiedziałbym, że to nie był ani polityk, ani działacz: to był po prostu dobry człowiek - mówił Frasyniuk, wskazując także na ogromną empatię Wujca. Według niego opozycjonista był także prekursorem społeczeństwa obywatelskiego. - Takiego myślenia o drugim człowieku po prostu dobrze - podkreślił.  

Podcast jest zablokowany? Za 5 złotych odblokujesz wszystkie!

Frasyniuk przywołał także działalność Wujca podczas obrad Okrągłego Stołu. - Był człowiekiem, który szukał kompromisu. Kompromis był takim wynalazkiem ówczesnej "Solidarności", bo dawał przestrzeń, czas, szansę na rozmowę, a nie na pałki, armatki i więzienia. Henryk Wujec był zawsze człowiekiem szukającym kontaktu, szukającym kompromisu, szukającym czegoś, co jest dla obu stron wyjściem z twarzą. A nie były to łatwe rozmowy - przypomniał oraz dodał, że "bez takich ludzi jak Wujec pewnie ten dialog nie byłby możliwy". 

Gość TOK FM wspominał też czasy, kiedy Wujec jako parlamentarzysta "niebywale" angażował się na rzecz swoich rodzinnych stron - Biłgoraju, Zamościa. - Cały czas był skupiony, jak tym ludziom realnie pomóc. Kiedyś go zapytałem: Heniu, tyle czasu tam poświęcasz, a nigdy tam mandatu nie zdobyłeś? Na co on odpowiedział: Ale ja robię to, bo uważam, że trzeba pomagać innym, a nie po to, żeby mi ktoś był wdzięczny, podziękował albo zabiegać o ich głosy - opowiadał Frasyniuk, podkreślając, jak bardzo nim to wstrząsnęło. - Bo to pokazało, że on był takim symbolem "Solidarności". "Solidarności", która debatowała o wartościach, która jest ważnym nośnikiem wartości, ale Wujec na co dzień miał te wartości genetycznie wpisane w sobie. On po prostu je realizował - mówił Władysław Frasyniuk w rozmowie z Anną Piekutowską. 

"Taki był Henio. Gotowy do pomocy, skromny"

O śmierci Henryka Wujca jako jedna z pierwszych poinformowała w mediach społecznościowych  Janina Ochojska. Jak wspominała w TOK FM, działacza poznała jeszcze w czasach opozycji demokratycznej, choć wówczas znała go tylko "jako człowieka niezwykle ważnego". - Natomiast chyba tak bardzo blisko poznałam go podczas konwoju do Sarajewa w lipcu 1993 roku. (...) To był taki czas, kiedy droga była długa (...), więc można było rozmawiać - mówiła. 

Wujca zapamiętała "jako człowieka, który dla każdego miał czas". - Wieczorem odbywały się różne rozmowy, a później pomagał rozładowywać ciężarówkę. Był po prostu takim normalnym człowiekiem - wspominała. Nie był to jednak ich ostatni wspólny wyjazd. Potem był jeszcze wyjazd rekonesansowy do Kazachstanu, podczas którego się zaprzyjaźnili. W tym czasie miały miejsce dwie "scenki", które - jak stwierdziła - dobrze przedstawiają to, jaki naprawdę był legendarny działacz. - Jechaliśmy przez tereny, gdzie drogi prawie nie było, więc mieliśmy zabłocone buty. Wieczorem nikt nie miał czasu, żeby zająć się ich czyszczeniem. Rano Henio wstawał, czyścił nasze buty, żeby lśniły (...) - opowiadała europosłanka. 

Drugim zdarzeniem, które przywołała, była scena, kiedy jeszcze w Rosji zatrzymali się, aby coś zjeść. - Przychodzili ludzie i przynosili jabłka, czereśnie i podszedł do nas taki człowiek i poprosił Henia Wujcia i Kubę Wygnańskiego, żeby pomogli przenieść fortepian z jakiejś świetlicy do innego pomieszczenia (...). Heniu poszedł, przeniósł, pomógł. Tak sobie myśleliśmy potem: no gdyby ci ludzie wiedzieli, kto im przeniósł ten fortepian... (...) Taki był Henio. Gotowy do pomocy, skromny - wspominała. 

TOK FM PREMIUM