Nowy rok szkolny. "Pan minister podchodzi do problemu, jakby dopiero wczoraj nominację dostał"
Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotował 13 postulatów dla premiera Morawieckiego. ZNP chce przede wszystkim, by to dyrektorzy szkół decydowali o tym, kiedy zaczną się w ich szkołach zajęcia stacjonarne. Jak argumentował Sławomir Broniarz, to sam minister edukacji scedował właśnie na dyrektorów najważniejsze decyzje dotyczące nauki w czasach epidemii koronawirusa. To oni więc powinni podejmować tę najważniejszą decyzję.
Na razie obowiązuje odgórna decyzja MEN-u, że zajęcia w szkołach zaczną się 1 września. Min. Dariusz Piontkowski wielokrotnie powtarzał, że nie widzi powodu, by powrót do szkół został przesunięty, a uczniowie np. pierwsze dwa tygodnie września uczyli się zdalnie.
Dlaczego dopiero teraz ZNP przedstawia swoje postulaty? Jak tłumaczył w TOK FM Broniarz, związkowcy nie chcieli popełnić takiego samego błędu, jak minister Piontkowski, a więc braku konsultacji z zainteresowanymi stronami. - Musieliśmy zbadać, jaki jest poziom gotowości do takiego kroku i takiej decyzji na terenie naszego kraju, jak do tego odnoszą się nie tylko nauczyciele, ale i samorządy, i wydaje się, że ten punkt widzenia (...) ma największy poziom akceptacji - przekonywał.
Blokada na podcaście? Odblokuj wszystkie podcasty za 5 zł
Nowy rok szkolny. "26 tysięcy regulaminów"
Jak ocenił Broniarz, "pan minister Piontkowski podchodzi do problemu (rozpoczęcia nowego roku szkolnego), jakby dopiero wczoraj nominację dostał". A powinien problemami zająć się jeszcze wiosną, kiedy decyzją MEN lekcje odbywały się zdalnie.
Szef MEN zastosował metodę przekazywania większość decyzji w ręce dyrektorów placówek oświatowych. Broniarz podkreślił z kolei, że w "sytuacji kryzysowej, trudnej najlepsze są procedury powtarzalne, wykonywane niejako automatycznie". - A dzisiaj mamy sytuację taką, że mamy teoretycznie ok. 26 tys. regulaminów w różnych placówkach w całej Polsce - podkreślił. Prezes ZNP nie ma wątpliwości, że lepszym rozwiązaniem byłoby funkcjonowanie w oparciu o jednolite zasady dla wszystkich szkół.
- Bo przecież nie może być tak, że dziecko przyjeżdża do szkoły i musi nosić maskę w autobusie, w którym jest 15 pasażerów, po czym wchodzi na korytarz szkolny, gdzie ma 600 kolegów i maskę może z powodzeniem zdjąć. Nauczycielka, która uczy w kilku szkołach (...) w jednej szkole nosi maskę lub przyłbicę, bo takie jest zalecenie, a w drugiej jest z tego zwolniona - wymieniał. Dlatego nauczycielski związek domaga się doprecyzowania przepisów obowiązujących w szkołach. Przypomnijmy, wytyczne MEN nie zawierają nakazu zakrywania ust i nosa w szkołach.
Sławomir Broniarz przywołał też stanowisko Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, w którym stwierdzono, że szkoły zostały pozostawione same sobie.
A może chodzi o pieniądze?
Według lidera ZNP skoro nie mamy nakazu zakrywania ust i nosa w szkołach, to można spekulować, że powodem takiego rozwiązania są... pieniądze. - Podjęcie decyzji, że wszyscy uczniowie mają nosić maski oznacza, że musi za tym iść odpowiedź na pytanie, kto za to wszystko zapłaci. Jeżeli mówimy, że 650 tys. nauczycieli ma być wyposażonych w środki ochrony, choćby w postaci maski, a nie tylko przyłbicy, to również musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, kto za to zapłaci - mówił rozmówca Macieja Głogowskiego. Związkowiec zwrócił uwagę, że pierwsza odsłona edukacji w czasach epidemii koronawirusa, iż to właśnie nauczyciele są tą grupą zawodową, która musi z własnej kieszeni płacić nawet za sprzęt do pracy, w postaci komputerów. Bo bardzo często do lekcji zdalnych wykorzystywany był prywatny komputer nauczyciela.
Wczoraj (24 sierpnia) szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że do nauczycieli i być może uczniów starszych klas trafi 50 mln maseczek. - Mam nadzieję, że to nie są te maski z Antonowa - żartował Broniarz. I dodał, że jeśli 4,5 mln uczniów miałoby korzystać z maseczek zgodnie z nakazami służb sanitarnych, to 50 mln starczy na zaledwie 10 dni.
13 postulatów ZNP
ZNP oczekuje również m.in., że pracownicy szkół będą wyposażeni w maseczki o dużej wydajności, przyłbice i płyny dezynfekujące. Związkowcy chcieliby też wprowadzenia badań przesiewowych dla pracowników szkół oraz bezpłatnych szczepień przeciwko grypie. Na razie bowiem bezpłatne szczepionki mają trafić jedynie do osób, które ukończyły 75 lat, jak zapowiedzieli przedstawiciele resortu zdrowia. Nikt nie rozważa takiego rozwiązania dla nauczycieli.
Poniżej wszystkie postulaty ZNP, zamieszczone na stronie internetowej związku:
1. wprowadzenie regulacji umożliwiającej dyrektorowi szkoły/placówki, za zgodą organu prowadzącego, przesunięcie rozpoczęcia zajęć stacjonarnych
2. zwiększenie nakładów finansowych na oświatę ze względu na rosnące koszty utrzymania szkół/placówek w okresie pandemii
3. doposażenie szkół/placówek w środki czystości i dezynfekcji niezbędne w czasie obowiązywania reżimu sanitarnego
4. wyposażenie pracowników oświaty w sprzęt ochrony osobistej (maseczki z filtrem, przyłbice, przesłony z pleksi w miejscu pracy pracowników powyżej 60 r.ż. czy z problemami zdrowotnymi)
5. doprecyzowanie przepisów o organizacji pracy szkół/placówek i uszczegółowienie wytycznych MEN, MZ i GIS dot. procedur obowiązujących na terenie szkół w dobie pandemii
6. automatyczne przechodzenie na nauczanie zdalne szkół w czerwonych strefach
7. przeprowadzanie badań przesiewowych nauczycieli i pracowników
8. dostępność do bezpłatnych testów dla pracowników oświaty
9. bezpłatne szczepienia na grypę dla pracowników oświaty
10. zmniejszenie liczebności klas
11. wprowadzenie możliwości wykonywania pracy w formie zdalnej, w przypadku pracowników będących w grupie ryzyka
12. wprowadzenie zapisu uprawniającego dyrektora szkoły do podjęcia decyzji o nauczaniu hybrydowym, bez konieczności uzyskania pozytywnej opinii państwowego powiatowego inspektora sanitarnego
13. uregulowanie kwestii wynagradzania pracowników oświaty za pracę w czasie kwarantanny.
-
"Kto tyka Konfederacji ten znika"? Nowy sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press
-
Mateusz ma 16 lat i nazywają go "agentem Putina". "Rówieśnicy grożą, że połamią mu nogi"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Świat opanowała nowa epidemia. Wywołał ją wirus wysokiej inflacji i kryzysu kosztów życia
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- "Jesteśmy zakładnikami pornograficznej polityki". Symetryści o stanie gry przed wyborami i relacjach z Ukrainą
- Dwie strzelaniny w Rotterdamie. Policja: Liczne ofiary śmiertelne
- TVP płynnie przechodzi od reparacji do antysemityzmu. "Narcystyczna wizja historii"
- Tragedia w przedszkolu w Zabierzowie. Czterolatek wpadł do studni. Chłopiec nie żyje
- Kamienica na Mokotowie oddana w prywatne ręce. Mieszkańcy w strachu. "Nie powinniśmy być tak traktowani"