Koronawirus w szkole. Nauczyciele w obawie o zdrowie zdecydują się na emerytury? "Odchodzą w ostatnich dniach sierpnia"
Zdaniem Joanny Gospodarczyk, dyrektorki Biura Edukacji Urzędu m.st. Warszawy w zaleceniach MEN przed rozpoczęciem roku szkolnego zabrakło wielu rzeczy. Najważniejszą z nich jest brak procedury mówiącej o tym, kiedy dyrektor może podjąć decyzję o przejściu na nauczanie hybrydowe czy zdalne.
Prowadząca program Dominika Wielowieyska zwróciła jednak uwagę, że resort tłumaczy to różnicami pomiędzy szkołami. Dlatego każdy przypadek ma być analizowany przez sanepid, który podejmie w tej kwestii decyzję. - Tylko dyrektor powinien mieć pewność, że np. dodzwoni się do sanepidu, który powinien zdecydować po tym szybkim rozpoznaniu w ciągu kilku godzin, a nie kilku dni. W Warszawie były otwarte przedszkola przez całe wakacje i przykłady pokazują nam, że musimy czekać kilkanaście godzin czy kilka dni do momentu podjęcia decyzji przez sanepid - wskazała gościni TOK FM, dodając, że mimo apeli o sztywne łącze z inspektoratem, nie udało się go uzyskać.
W czwartek (27 sierpnia) min. Dariusz Piontkowski zapewniał, że niebawem ruszyć ma specjalna infolinia z powiatowymi stacjami epidemiologicznymi, która ma być dostępna tylko dla szkół (tzw. czerwone telefony). Jak mówił, odbywały się wówczas spotkania kuratorów z dyrektorami i na tych spotkaniach pedagodzy mieli otrzymać na ten temat precyzyjne informacje.
Blokada na podcaście? Odblokuj wszystkie podcasty za 5 zł
Nauczyciele odejdą na emeryturę?
Joanna Gospodarczyk zwróciła również uwagę na sytuację nauczycieli z grupy ryzyka. - Oni powinni mieć zgodę, jeśli jest sytuacja przewlekłej choroby, to dyrektor powinien mieć prawo do tego, żeby w porozumieniu z takim nauczycielem zdecydować, że prowadzi on zajęcia hybrydowo - mówiła, zaznaczając, że w samej tylko Warszawie są ponad cztery tysiące nauczycieli powyżej 60. roku życia. - Pewnie jeszcze trochę należałoby dodać osób, które już są po jakiś poważnych chorobach. I te osoby zastanawiają się, czy nie przejść na emeryturę, czy nie odejść ze szkoły, bo obawiają się o swoje zdrowie - podkreśliła.
Dziennikarka zauważyła, że rzeczywiście pojawiają się informację o tym, iż brakuje nauczycieli. - Że tak naprawdę wielu z nich odchodzi na emeryturę. Starsi nauczyciele uważają, że nauka w szkole jest dla nich ryzykiem - mówiła Wielowieyska.
Zgodziła się z tym Gospodarczyk, choć - jak zaznaczyła - o skali tego zjawiska dowiemy się dopiero około 10 września. - Bo wtedy widzimy ten ruch kadrowy, taki pierwszy po rozpoczęciu roku szkolnego, ale sygnały o tym, że nauczyciele odchodzą w ostatnich dniach sierpnia mamy od dyrektorów, i to od dyrektorów renomowanych szkół średnich, którzy mówią: no niestety, jeżeli nie ma pewności, że ta osoba może pracować zdalnie (...) Myślę, że w tym momencie, mimo zapewnień epidemiologów, że wirus łagodnieje, ważne jest takie poczucie tez bezpieczeństwa - stwierdziła dyrektorka Biura Edukacji Urzędu m.st. Warszawy.
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. Duchowny ostro o polskim Kościele: Rozpusta, rozpasanie, bezrozum
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Gdy policja znalazła jej dzieci w beczce, poczuła ulgę. Jolanta K. - wyrodna matka czy ofiara?
-
Najpierw obdukcja, teraz donos. Aktywista po akcji SOP w Świdniku: Tak tego nie zostawię
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Będą kontrole na granicy ze Słowacją. Hołownia aż parsknął. "Powrót do PRL"
- Pierwsze sygnały ożywienia gospodarczego w Polsce? I ceny paliw wciąż w dół
- Coraz mniej kandydatów na księży. Ale jest część Polski, w której seminarzystów przybywa
- Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka
- Polska ma dostać gigantyczną pożyczkę "na wsparcie obronności". USA potwierdzają