Coraz więcej szkół pracuje zdalnie. MEN podało rekordowe statystyki

Ponad 1400 placówek oświatowych pracuje w trybie innym niż stacjonarny. To najwyższa liczba od początku roku szkolnego. Nadal jest to jednak niewielki odsetek wszystkich placówek. Szef MEN twierdzi, że należy "unikać odgórnego zamykania szkół w skali całego kraju".
Zobacz wideo

W trybie mieszanym pracuje 1037 placówek oświatowych, a 375 w trybie zdalnym. Pozostałe, czyli 47 tys., działa normalnie - podało w środę MEN. Liczba szkół pracujących w środę w sposób inny niż stacjonarny jest najwyższa od początku roku szkolnego.

W ubiegłym tygodniu, w poniedziałek, liczba placówek, w których za zgodą sanepidu zmieniono tryb nauczania, spadała w stosunku do poprzedniego tygodnia. W poniedziałek w trybie mieszanym pracowało 418 placówek, a w zdalnym 94. We wtorek trybie mieszanym pracowało 401 placówek, a w trybie zdalnym 86. W środę liczba placówek pracujących w trybie innym niż zdalny zaczęła rosnąć.

W trybie mieszanym w minioną środę pracowało 498 placówek oświatowych, a 110 w trybie zdalnym. W czwartek w trybie mieszanym pracowały 674 placówki, a w trybie zdalnym 147. W piątek w trybie mieszanym pracowało 811 placówek, a w trybie zdalnym 208. W poniedziałek w trybie mieszanym pracowało już 821 placówek, a 264 w trybie zdalnym. We wtorek w trybie mieszanym pracowało 801 placówek, a 284 w trybie zdalnym. 

MEN przeciwne zamykaniu szkół

- Z doświadczeń nie tylko polskich, ale także europejskich i światowych, wynika, że nauczanie na odległość ma swoje mankamenty i ograniczenia. Bezpośredni kontakt nauczyciela z uczniem jest nie do zastąpienia i stąd dopóki jest to możliwe, uważam, że należy unikać odgórnego zamykania szkół w skali całego państwa, a raczej pozostawiać możliwość reagowania tam, gdzie jest realne zagrożenie epidemiczne. Jak dotąd ten system się sprawdza - stwierdził minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

Jego zdaniem, objęcie jakiegoś powiatu czerwoną strefą "wcale nie oznacza, że w całym powiecie jest realne zagrożenie". - Dziś państwowy inspektor sanitarny w strefie żółtej lub czerwonej w ramach zespołu kryzysowego może podjąć inicjatywę, aby szkoły z tego terenu, powiatu czy miasta zostały objęte nauczaniem mieszanym bądź hybrydowym. Realnej potrzeby zamykania wszystkich szkół w Polsce tylko dlatego, że pojawił się kolor czerwony, moim zdaniem, nie ma - ocenił. 

TOK FM PREMIUM