Kaczyński mówił jak Łukaszenka. "To jest język satrapów" - ocenia Barbara Labuda
Barbara Labuda, działaczka opozycji demokratycznej w czasach PRL, minister w kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego nie ma wątpliwości, po co Jarosław Kaczyński zdecydował się na internetowe przemówienie. - Myśli tylko o sobie i swojej partii, swojej władzy. To, co wczoraj powiedział, jest porażające - powiedziała w Poranku Radia TOK FM.
Jak dodała rozmówczyni Macieja Głogowskiego, to co mówił prezes PiS i wicepremier, było jak "podpalenie lontu pod dynamitem".
Labudzie wczorajsze wystąpienie Kaczyńskiego przypominało... Alaksandra Łukaszenkę. Jak stwierdziła, wicepremier wyrażał się "sposobem łukaszenkowym". - Na przykład gdy powiedział, że obecne protesty mogą doprowadzić do triumfu sił, które zakończą historię narodu polskiego. Łukaszenka mówi dokładnie to samo: jeśli ja odejdę, to będzie koniec narodu białoruskiego - podkreśliła. - To jest język satrapów, którzy identyfikują interes państwa z sobą samym - oceniła gościni Poranka Radia TOK FM.
Maciej Głogowski pytał, czy teraz Jarosław Kaczyński może przegrać. - Moim zdaniem w dalszej perspektywie tak, ale czekają nas bardzo trudne chwile. Czekają nas sytuacje konfrontacyjne, oskarżenia o spiski, zatrzymania ludzi, mam nadzieję, że nie dojdzie do tego, co na Białorusi, czyli powszechnego bicia i tortur - oceniła Labuda.
"Kościół sobie nagrabił swoim postępowaniem"
Była prezydencka minister zwróciła też uwagę, że Kaczyński wezwał do obrony kościołów, "o co go prymas Polak wcale nie prosił". - To bezczelna manipulacja i mistyfikacja, bo on nie chce bronić kościołów, tylko siebie, swojej partii i władzy - uważa Labuda. - Ale Kościół sobie nagrabił swoim postępowaniem. Ludzie doskonale zidentyfikowali zło, które się narodziło z sojuszu duchowieństwa z prawicowymi partiami - stwierdziła.
Barbara Labuda przypominała bunt społeczny z lat 80., kiedy protestujący "okazywali ogromny szacunek Kościołowi". - Wieszano portrety Jana Pawła II, Matki Boskiej, klękano przed księżmi - mówiła. - Jak w 1989 roku upadła władza, Kościół dostał wszystko, co chciał, i jeszcze więcej W dobrach, nieruchomościach, władzy, przywilejach. Ale dogmat jednej religii przybrał formę ustawy państwowej, to jest niedopuszczalne - powiedziała.
- Kobiety, które są przecież przeważnie katoliczkami, wchodzą do własnego kościoła. I jak profanują? Stoją z kartonikami z napisem "Myślę, czuję, decyduję", "Wolny wybór", "Piekło kobiet". To jest profanacja? To jak nazwać coś takiego, co oni wyprawiają? - pytała.
Labuda podkreśliła, że jej "religią jest demokracja, a dekalogiem prawa człowieka, prawa kobiet i obywatelskie". - Te świętości są notorycznie deptane i profanowane przez PiS - oznajmiła. I przypomniała raz jeszcze słowa Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o tym, że kościół jest w Polsce "depozytariuszem moralności". - Co to oznacza? Że depozytariuszem moralności jest na przykład kardynał Dziwisz? Który kilka dni temu obnażył swoją pustotę moralną? Czy depozytariuszem jest biskup Jędraszewski? Znany z tępienia tęczowej zarazy i bagatelizowania przestępstw pedofilii w kościele? - oburzała się.
- To wszystko pcha ludzi na ulicę - stwierdziła. - Po prostu trzeba się temu sprzeciwiać. To nie będzie łatwe, nigdy nie było łatwe (...). Trzeba uzbroić się w cierpliwość, walczyć i być zdeterminowanym - podsumowała.
-
Roksana bała się, że spotka ją to samo, co Dorotę z Nowego Targu. "W szpitalach leżą kobiety świadome, że grozi im śmierć"
-
Ta zbrodnia doprowadziła do dymisji na szczycie władzy. Śmierć Jána Kuciaka i wyrok bez precedensu
-
Trzecia Droga zaprosiła na konsultacje PiS i Konfederację. Na opozycji wybuchła awantura
-
"5 tys. złotych wystarczy? A może to zbyt mała kwota?". Ile pieniędzy dają goście weselni?
-
Tusk czy Morawiecki? Polacy wskazali, który z polityków byłby lepszym premierem [SONDAŻ]
- Ulewy oraz burze z gradem. IMGW wydało ostrzeżenia dla kilku województw
- PiS znów obniży wiek emerytalny? Ekspert: Tym nie da się już wygrać wyborów
- W Nowej Kachowce poziom wody opada. Miasto pozostaje bez prądu
- Minister Telus spotkał się w nocy z protestującymi rolnikami. "Prawie wszystkie postulaty, są realizowane"
- Coooo? Co pan właśnie powiedział? [614. Lista Przebojów TOK FM]