Uczestnicy Marszu Niepodległości rzucali racami w stronę jednego z budynków w okolicach Mostu Poniatowskiego. Najprawdopodobniej chcieli trafić we flagę Strajku Kobiet, ale trafili w balkon dwa piętra niżej. Mieszkanie spłonęło, choć narodowcy stwierdzili, że był to "tylko" pustostan. Okazało się, że mieszkanie jest pracownią Stefana Okołowicza, znanego fotografa.
Warszawscy policjanci szukają sprawców podpalenia.
Policja szuka sprawców podpalenia podczas Marszu Niepodległości Komenda Stołeczna Policji
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, policjanci ze śródmiejskiego wydziału dochodzeniowo-śledczego prowadzą już postępowanie dotyczące podpalenia mieszkania. Wizerunki osób, które mają związek z tym przestępstwem, zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego. Policjanci zabezpieczyli nagrania i opublikowali zdjęcia podejrzanych. Mężczyznom, za czyn z art. 288 kodeksu karnego, może grozić nawet 5 lat więzienia.
Policja szuka sprawców podpalenia podczas Marszu Niepodległości Komenda Stołeczna Policji
Policjanci proszą każdego, kto rozpoznaje widocznych na zdjęciach mężczyzn, o kontakt telefoniczny lub osobisty z policjantami prowadzącymi sprawę. Informacje można przekazać, dzwoniąc na numer +48 47 723-70-20, + 48 47 723-79-40, +48 47 723-91-50 albo w formie elektronicznej pisząc na adres: komendant.krp1@policja.gov.pl
Policja szuka sprawców podpalenia podczas Marszu Niepodległości Komenda Stołeczna Policji
Podczas Marszu Niepodległości rannych zostało 35 policjantów. Wystawiono setki mandatów, policjanci zatrzymali ponad 300 osób, z czego 36 w związku z przestępstwami. Ponadto skierowali 420 wniosków o ukaranie do sądu i wylegitymowali 700 osób. "Wydarzenia te należy określić jako realne zagrożenie dla życia i zdrowia policjantów" - napisał w oświadczeniu Komendant Stołeczny Policji.
