Młodzież w pandemii. Jedna czwarta badanych doświadczała przemocy w gronie najbliższych
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przygotowała raport dotyczący negatywnych doświadczeń młodzieży w trakcie pandemii. Jak czytamy na jego pierwszej stronie, badanie miało na celu poznanie skali doświadczania przez młodzież różnego rodzaju przemocy i krzywdzenia w okresie zamknięcia szkół. Dodatkowo poruszono w nim temat dobrostanu młodzieży: samopoczucia, zadowolenia z życia, wsparcia społecznego oraz podejmowania zachowań autodestrukcyjnych.
W badaniach udział wzięło 500 osób w wieku od 13 do 17 lat. Autorzy raportu zwracają uwagę, że osoby te od 25 marca do końca roku szkolnego nie brały udziału w stacjonarnych zajęciach, ale uczyły się zdalnie. Oprócz tego - przez trzy tygodnie kwietnia - nie mogły w ogóle bez opieki osoby dorosłej wychodzić z domu. Jak to się na nich odbiło?
Główny problem wskazany w raporcie to fakt, iż ponad jedna czwarta młodych ludzi - mimo że przebywała w domu - doświadczyła przemocy. Z kolei co dziesiąty młody człowiek nie miał do kogo zwrócić się o pomoc w tej trudnej sytuacji.
>> Cały raport można znaleźć tu <<
- Dzieci i młodzież doświadczają przemocy również ze strony najbliższych osób, z którymi mieszkają, także ze strony bliskiej rodziny. Te badania to potwierdzają. To, że dzieci były zamknięte w domach i przebywały z najbliższymi, to nie znaczy, że nie doświadczyły krzywdzenia - mówiła w TOK FM Joanna Włodarczyk, koordynatorka Działu Badawczego Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Podobnie jest z kwestią zwrócenia się młodego człowieka o wsparcie. Włodarczyk podkreślała, że nawet jeżeli osoby te spędzają większość czasu w domu, to nie znaczy, że mają tam kogoś, z kim czują się bezpiecznie. - To, że jesteśmy blisko fizycznie, to nie znaczy, że jesteśmy blisko emocjonalnie czy psychicznie - powiedziała.
Czytasz? Zacznij SŁUCHAĆ! Teraz możesz zrobić to za 1 zł
Dziewczęta częściej doświadczają przemocy
Z raportu wynika, że to dziewczęta częściej niż chłopcy doświadczały krzywdzenia. Gorzej oceniały też swoje samopoczucie i zadowolenie z życia. Rozmówczyni Agnieszki Lichnerowicz przyznała, że to wniosek, który powtarza się w różnych tego typu badaniach dotyczących dzieci i młodzieży. - Niestety dziewczynom od okresu dojrzewania drastycznie spada samoocena i samopoczucie - wskazała Włodarczyk. Jak dodała, ma to związek m.in. z faktem, iż dziewczyny są bardziej narażone na przemoc, szczególnie w przypadku wykorzystywania seksualnego.
Pytana o rekomendacje dotyczące rozwiązania problemu, Włodarczyk wskazała, że "potrzebne jest jakieś systemowe spojrzenie" na tę sprawę. - Brakuje ogólnokrajowego planu odnośnie do tego, jak wspierać młodzież, (…) jakichś systemowych programów profilaktycznych dotyczących przemocy, państwowego monitoringu skali problemu krzywdzenia dzieci - wyliczała. - My jako fundacja robimy różne badania, ale to też powinien być obowiązek państwa - dodała.
Przedstawicielka fundacji zwróciła też uwagę, że w kontekście samego okresu pandemii zabrakło także "traktowania dzieci i młodzieży w sposób podmiotowy". Przypomniała, że rządzący wydawali jedynie (często na ostatnią chwilę) krótkie komunikaty o tym, że młodzi ludzie mają przejść na naukę zdalną albo w ogóle zostać w domu. - Nie było żadnej próby rozmowy z nimi i wytłumaczenia im, dlaczego coś się dzieje - wskazała.
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Afera wizowa odbija się czkawką na drugim końcu świata. "Osoby zgłaszały problemy"
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Takiej inwestycji Warszawa jeszcze nie widziała. "Myślę, że urzędnicy się przejęli"
- "Czemu rosyjska telewizja mówi do mnie po polsku?". "Doniesienia z putinowskiej Polski" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Brzetislav Danczak nowym ambsadorem Czech w Polsce. Pokieruje również misją dyplomatyczną w Kijowie
- Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- Były szef PKW: Osób, które nie chcą wziąć udziału w referendum, nie można nazywać wrogami demokracji
- W mediach rządowych bezpłatny czas antenowy tylko dla PiS i Konfederacji. Jeden ważny szczegół