"Sędziowie nie mogą podejmować decyzji z przystawionym do głowy pistoletem, gdzie palec na spuście trzymają politycy"
Poznański sąd uznał, że śledczy nie uprawdopodobnili zarzutów wobec Romana Giertycha. Wstrzymał wykonalność wszystkich środków zapobiegawczych, które miały być wobec niego zastosowane. Chodzi m.in. o 5 milionów złotych kaucji i zakaz wykonywania zawodu adwokata. Po tych decyzjach rzecznik dyscyplinarny Przemysław Radzik zażądał akt "sprawy Giertycha", by przyjrzeć się działaniom poznańskich sędziów.
- Niejako z góry, na zapas zastosowano wobec nich bardzo poważną presję. W swojej uchwale napisaliśmy, że jest to pistolet postępowań dyscyplinarnych przyłożony do głowy sędziego - mówi sędzia Dariusz Mazur ze Stowarzyszenia "Themis". - Sędziowie zanim jeszcze podejmą ostateczną decyzję, mają świadomość, że w ich stronę jest skierowane ostrze potencjalnego postępowania dyscyplinarnego. To rzecz absolutnie bezprecedensowa - dodaje.
W czwartek 3 grudnia sędziowie z Poznania mają decydować, czy środki zapobiegawcze zastosowane przez prokuraturę wobec Romana Giertycha są zasadne i właściwe, czy też nie. Sąd zdecyduje m.in. czy Giertych dalej będzie wykonywał zawód adwokata.
- Proszę sobie wyobrazić, że jeżeli w tak głośnej medialnie sprawie, dotyczącej m.in. byłego wicepremiera Romana Giertycha, uruchamia się tego rodzaju działania, by zmusić sąd do określonej decyzji, to co może się zdarzyć w sprawie zwykłego obywatela, który będzie miał to nieszczęście, że pójdzie na zderzenie czołowe z władzą? To rzeczy, które jeszcze niedawno były nie do pomyślenia, a teraz to się dzieje. Dlatego właśnie nasza uchwała jest tak mocna i tak stanowcza - tłumaczy sędzia Dariusz Mazur.
"W praworządnym państwie sędziowie nie mogą podejmować decyzji dotyczących praw i wolności obywatelskich z przystawionym do głowy pistoletem w postaci postępowania dyscyplinarnego, gdzie palec na spuście trzymają politycy obozu władzy. Tego rodzaju metody postępowania związane z bezprawnym prześladowaniem przeciwników politycznych są typowe dla reżimów autorytarnych. Do tej pory były one nie do pomyślenia w państwie Unii Europejskiej która, zgodnie z art. 3 ust. 2 TUE, ma stanowić przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości." - napisali sędziowie z "Themis". Wyrazili też solidarność z kolegami z Poznania.
W sprawie Giertycha jest jeszcze jeden zasadniczy problem. W momencie, gdy odczytywano mu zarzuty, przebywał w szpitalu i - jak sam twierdzi - był nieprzytomny i nie było z nim kontaktu. Dlatego zdaniem obrońców Giertycha, prokuratura nie postawiła mu skutecznie zarzutów, więc nie może być traktowany jak osoba podejrzana.
-
Ambasador USA Mark Brzezinski ostrzega polskie władze. "Skoro piszą list, to coś wiedzą"
-
"Lex Tusk" przekreśli szanse na międzynarodową karierę Andrzeja Dudy? "Drugi wariant zwycięża"
-
Pojawił się nowy trend, którym PiS musi się przejmować. "Ludzie to kupują"
-
"Lex Tusk" takim prezentem dla PiS, jak granatnik dla gen. Szymczyka? "Może wybuchnąć w rękach"
-
Dyrektorka szkoły zgłosiła, że ksiądz dotyka dzieci. "Wieś przyjechała po nią z taczkami"
- "Putin byłby dumny". Politycy opozycji ostro i jednym głosem o decyzji Dudy ws. "lex Tusk"
- MSWiA ogłosił sankcje na ludzi Łukaszenki. Wśród nich sędzia, który skazał Andrzeja Poczobuta
- Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
- Grupa uchodźców przy granicy z Białorusią znalazła się w potrzasku. "Są coraz bardziej zmęczeni, wyziębieni i głodni"
- "Milestones & Bottlenecks" czyli o projektach po angielsku