Policja odniosła się do zgromadzenia na Łazienkowskiej. Blisko pół tysiąca osób wylegitymowanych

W sobotę wieczorem przed stadionem przy ul. Łazienkowskiej policjanci wylegitymowali blisko pół tysiąca osób. Nakładane były mandaty karne, skierowane zostaną wnioski do sądu oraz sporządzone zostaną notatki do sanepidu - podał w niedzielę PAP podkom. Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji.
Zobacz wideo

W sobotę na stołecznym stadionie Legii przy ulicy Łazienkowskiej Legia Warszawa zmierzyła się z Wartą Poznań. Zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami, mecz odbył się bez udziału publiczności. Za to wokół stadionu zebrało się tysiące kibiców. Wielu z nich nie miało maseczek i nie trzymało dystansu.

W sobotę i w niedzielę w mediach społecznościowych pojawiło się dużo komentarzy krytycznych wobec policji za to, że nie podjęła interwencji wobec gromadzących się kibiców. 

- W sobotę wieczorem kibice jednego ze stołecznych klubów piłkarskich, pomimo obowiązujących w naszym kraju obostrzeń epidemicznych, postanowili zebrać się i dopingować swoją drużynę - relacjonował w rozmowie z PAP Rafał Retmaniak ze stołecznej policji wydarzenia. - Nie odnotowaliśmy natomiast większych incydentów, więc w naszej ocenie zgromadzenie przebiegało spokojnie - zaznaczył.

Jak wyjaśnił, na miejscu policjanci wylegitymowali dokładnie 495 osób, na 11 osób nałożyli mandaty karne, a także skierowali osiem wniosków do sądu i sporządzili siedem notatek od sanepidu.

Jak zaznaczył Retmaniak, zgromadzony i zarejestrowany materiał w sobotę wieczorem jest w chwili obecnej poddawany szczegółowej analizie pod kątem popełnienia wykroczeń przez osoby biorące udział w zgromadzeniu. W tym kontekście podkreślił także, że brane są pod uwagę różne aspekty wykroczeń, nie tylko te związane z zakazem zgromadzeń. - Liczby wystawionych mandatów i skierowanych wniosków do sądu mogą się oczywiście jeszcze zmienić - zastrzegł. - Personalia wylegitymowanych już znamy - dodał.

Poinformował także, że w trakcie wykonywania czynności przed stadionem policjanci zatrzymali również trzy osoby, z których dwie były poszukiwane do odbycia kary w areszcie śledczym bądź zakładzie karnym, a jedna z nich osoba miała przy sobie narkotyki.

TOK FM PREMIUM