Sąd: Dane PESEL przekazane Poczcie Polskiej bezprawnie. Min. Marek Zagórski działał bez podstawy prawnej
"To kolejny zgodny z wnioskiem RPO wyrok WSA w sprawie związanej z niedoszłymi wyborami korespondencyjnymi z 10 maja 2020 r." - zaznaczyło we wtorkowym komunikacie Biuro RPO.
W końcu kwietnia 2020 r. RPO zaskarżył bowiem także decyzję premiera zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów korespondencyjnych, a w połowie września zeszłego roku WSA orzekł, że ta decyzja premiera Mateusza Morawieckiego z 16 kwietnia br. rażąco naruszyła prawo. "Zaskarżona decyzja jest nieważna. (...) Przepis przewiduje dwie podstawy stwierdzenia nieważności: gdy rażąco narusza prawo i gdy została wydana bezpodstawnie. W ocenie sądu obie te podstawy w tej sprawie zaistniały" - uznał wtedy WSA.
Na tamto orzeczenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego została złożona skarga kasacyjna przez Prezesa Rady Ministrów. "Wyrok WSA w Warszawie w sprawie decyzji Prezesa Rady Ministrów zawiera cały szereg stwierdzeń nietrafnych, zarówno odnośnie faktów, jak też ich prawnej oceny. W szczególności wyrok ten przypisuje zaskarżonej decyzji premiera treści oraz znaczenie prawne, których tam w ogóle nie ma" - mówił PAP w październiku zeszłego roku przewodniczący Rady Legislacyjnej przy premierze prof. Marek Szydło.
Jednocześnie - w maju zeszłego roku - RPO Adam Bodnar zaskarżył do WSA decyzję ministra cyfryzacji o przekazaniu rejestru PESEL Poczcie Polskiej. Zdaniem Bodnara minister działał bez podstawy prawnej, naruszając tym samym przepisy zawarte w konstytucji.
Jak przypominał Rzecznik 22 kwietnia ub.r., ówczesny minister cyfryzacji Marek Zagórski udostępnił Poczcie Polskiej dane osobowe z rejestru PESEL dotyczące obywateli polskich, którzy uzyskali pełnoletność dnia 10 maja 2020 r. i których krajem zamieszkania jest Polska.
Z wyjaśnień ministerstwa udzielonych RPO wynikało, że dane obywateli zapisane zostały na płycie DVD i zabezpieczone hasłem. "Płytę przekazano osobie reprezentującej Pocztę Polską po uprzednim zweryfikowaniu jej tożsamości. Przesyłka była konwojowana przez Pocztę Polską. Hasło do danych zapisanych na płycie nie zostało przekazane razem z płytą, lecz osobnym kanałem komunikacyjnym" - informowano.
Przekazane dane obejmowały imię i nazwisko, numer PESEL oraz - w zależności od tego, jakie dane osoba posiada zarejestrowane w rejestrze PESEL – aktualny adres zameldowania na pobyt stały, a w przypadku jego braku ostatni adres zameldowania na pobyt stały, a także adres zameldowania na pobyt czasowy.
Minister odpowiadał także w tej sprawie, że "dostał z Poczty taki wniosek, a dane wydał na podstawie specustawy kowidowej".
Ostatnio RPO otrzymał z sądu informację, że 26 lutego br. sąd administracyjny stwierdził bezskuteczność tej czynności po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w trybie uproszczonym tej sprawy ze skargi Rzecznika na czynność ministra w przedmiocie udostępnienia danych osobowych z rejestru PESEL. Wyrok WSA nie jest prawomocny – resort może się odwołać do NSA.
-
Śmiertelne potrącenie 19-latki. Jest wyrok w głośnej sprawie kierowcy autobusu
-
Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
-
Zapytaliśmy Polaków o partie drugiego wyboru. "Wyniki frustrują sztabowców Prawa i Sprawiedliwości"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
- Kontrole na granicy z Niemcami. "Rząd Scholza musi działać i robi to spektakularnie"
- "Chłopi" kandydatem do Oscara. "Zielona granica" miałaby większe szanse?
- Konfederacja leci w dół. "Mentzen lepiej wypadał na TikToku, niż w rzeczywistości"
- Czy w Polsce zabraknie paliwa? Orlen apeluje do kierowców
- Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Nowe ustalenia biegłego