Beata Szydło w Radzie Muzeum Auschwitz. Sprzeciw byłych więźniów i ich rodzin
Wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński powołał niedawno Beatę Szydło w skład Rady Muzeum przy Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu na kadencję 2021-2025. - Ta społeczna funkcja jest dla mnie zaszczytem i wielkim obowiązkiem - zapewniła we wtorek b. premier.
W zarządzeniu ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu z dnia 8 kwietnia czytamy, że do Rady Muzeum przy Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau na kadencję 2021-2025 powołano łącznie dziewięć osób. Prócz byłej premier są to: Bogdan Bartnikowski, dr hab. Grzegorz Berendt, prof. dr hab. Tomasz Gąsowski, prof. przew. kwal. II Edward Kosakowski, prof. dr hab. Stanisław Krajewski, dr Marek Lasota, ks. dr hab. Jan Nowak i Krystyna Oleksy. Dokument wszedł w życie z dniem podpisania.
W liście do premiera Mateusza Morawieckiego do kwestii nominacji Beaty Szydło odnieśli się byli więźniowie obozu Auschwitz-Birkenau i ich rodziny. "Pański zastępca wicepremier Piotr Gliński powołał nową Radę Muzeum Auschwitz-Birkenau, w której skład włączył mgr Beatę Szydło. Po raz pierwszy w Radzie tej Instytucji historycznej, dającej świadectwo straszliwych skutków ideologii wykluczenia znalazła się osoba, w której aktywności publicznej wykluczenie stało się istotnym elementem programu politycznego"- czytamy w liście..
"Nie jest nam przyjemnie, więźniom i dzieciom matek i ojców, którzy przeszli przez tortury w Auschwitz, osób, które walczyły o wolną, demokratyczną Polskę, taką, w której będzie obowiązywał szacunek dla każdego człowieka, że w Radzie instytucji poświęconej utrzymaniu pamięci o tych straszliwych zbrodniach hitlerowskich, zasiądzie osoba, która z wykluczenia uczyniła swój program wyborczy i program swojego rządu. Pamiętamy wypowiedzi wykluczające uchodźców, podważanie osiągnięć badaczy Holokaustu, tolerowanie organizacji jawnie faszystowskich, czy wreszcie negowanie sojuszy unijnych, które powstały właśnie między innymi dlatego, żeby nigdy nie powtórzyła się historia z Auschwitz" – napisali autorzy listu. "Nie o wykluczeniu śnili więźniowie na narach w zarobaczonym baraku. Ich marzeniem była Polska przyjazna dla obywateli, bez względu na to, kim są, jak się nazywają, skąd pochodzą i jaką wyznają religię" - podkreślili.
Pod listem podpisali się Halina Urbaszek- Litwiniszyn, Andrzej Pilecki, Anna Pilecka-Godlewska, Beata Pilecka-Różycka, Maria Rodowicz, Jan Rodowicz, Antoni Rodowicz, Monika Siemion oraz nieformalna grupa Polska Dialogu, Zgody i Przyzwoitości.
Rada Muzeum jest ciałem opiniodawczym powołanym przez ministra kultury, w którym zasiadają przedstawiciele różnych środowisk. Sprawuje nadzór nad wypełnianiem przez placówkę jego powinności wobec zbiorów i społeczeństwa. Opiniuje też roczny plan działalności i ocenia jego wykonanie. W poprzedniej kadencji Radzie przewodniczyła była wicedyrektor Muzeum Auschwitz Krystyna Oleksy.
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. Duchowny ostro o polskim Kościele: Rozpusta, rozpasanie, bezrozum
-
PiS "w pewnej defensywie", ale opozycja też musi uważać. "To dziś główny kłopot"
- Hollywoodzcy scenarzyści mogą już wrócić do pracy. Wynegocjowali "niezbędne zabezpieczenia"
- Koniec strefy Schengen bliżej niż dalej? Jest jeden "bezpiecznik"
- Siedzą w szpitalnej sali, a czują się, jak w kosmosie. "Na terenie Polski to nowość"
- Co partie po wyborach zrobią z prawem do aborcji? Jedna nie ma o tym ani słowa w swoim programie
- Co dalej z kontrolami na granicy z Polską? Nieoficjalnie: Niemcy podjęły decyzję