Domu Kaczyńskiego pilnuje 40 policjantów i prywatna firma. Koszt: co najmniej 1,65 mln zł

W ciągu doby okolic domu Jarosława Kaczyńskiego pilnuje co najmniej 40 policjantów - ustalili reporterzy tvn24.pl i magazynu "Czarno na białym". Bezpieczeństwem wicepremiera powinna się zajmować jednak Służba Ochrony Państwa, a nie policjanci. Rozgoryczeni funkcjonariusze nazywają siebie "cieciami".
Zobacz wideo

Domu Jarosława Kaczyńskiego pilnują zarówno umundurowani policjanci, jak i tajniacy w nieoznakowanych radiowozach. - My się już śmiejemy, że OPP to nie są Oddziały Prewencji Policji, tylko Ochrona Placówek PiS-owskich - mówi informator dziennikarzy TVN.

Oprócz funkcjonariuszy Kaczyńskiego chroni firma GROM Group, a za jej usługi płaci PiS. Ze sprawozdania finansowego tej partii wynika, że w 2019 roku spółka kazała sobie zapłacić ponad 1,8 mln zł. Według tygodnika "Polityka", koszt ochrony w roku 2020 wyniósł 1,65 mln zł.

Politycy opozycji są zgodni - sprawa z ochroną Kaczyńskiego pokazuje, że polskie państwo nie działa prawidłowo. - To jest dowód na to, że PiS nawet nie ufa własnym reformom. Nawet Kaczyński nie jest w stanie zaufać temu, co zrobili jego ludzie w służbach specjalnych i byłym BOR-ze. Nawet władza nie ma zaufania do ludzi władzy - powiedział w TVN24 Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej.

Krzysztof Gawkowski z Lewicy zwrócił uwagę, że Jarosława Kaczyńskiego cechuje brak zaufania do państwa, którym rządzi. - Służba Ochrony Państwa miała chronić najważniejszych polityków. Niestety co jakiś czas ktoś się z tego wyłamuje i jedną z takich postaci jest Jarosław Kaczyński. Woli prywatną ochronę niż SOP. Dlatego że nikomu nie ufa, to chory człowiek, który wszędzie szuka spisków i pewnie boi się, że SOP by nie podołała - stwierdził poseł.

Pytani przez dziennikarzy politycy partii rządzącej chowają głowę w piasek. - Nie znam sprawy, nie będę się wypowiadał na ten temat - uciął Marek Ast z PiS.

Do sprawy ustosunkował się nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji, który zaprzeczył, by funkcjonariusze pilnowali domu Kaczyńskiego. Jego zdaniem, są tam tylko ze względu na jesienne demonstracje, które znów mogą się tam pojawić. Jednak te nie były tam organizowane od miesięcy.

TOK FM PREMIUM