Biden miał dla Dudy kilka minut, a Merkel nie chciała rozmawiać z Morawieckim. "Otwarty despekt i wyraz dezaprobaty"
Ostatnie dni nie były dla polskich władz łatwe na arenie międzynarodowej. Najpierw na szczycie NATO w Genewie Andrzej Duda odbył ledwie kilkuminutowe spotkanie z Joe Bidenem, którego amerykański prezydent nie miał nawet w swojej agendzie. Później Mateusz Morawiecki miał jechać do Berlina na obchody 30-lecia polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie, jednak Angela Merkel nie chciała się spotkać z polskim premierem, a prezydent Niemiec przyleciał do Warszawy jedynie na kilka godzin.
- Panuje chaos, Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie odgrywa roli jemu przynależnej, jest kilka ośrodków decyzyjnych. Odmienne rzeczy mówi pan prezydent, jak dzisiaj o przyjaźni z Niemcami, co należy konfrontować z nieustanną antyniemiecką narracją obozu rządzącego, niekiedy czołowych jego przedstawicieli, co oczywiście jest dostrzegane w Berlinie - zauważał w TOK FM Eugeniusz Smolar z Centrum Stosunków Międzynarodowych.
Zwracał też uwagę na trudno wytłumaczalne kroki, jakie Polska podejmuje w polityce międzynarodowej. Jako przykład podawał wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Pekinie w momencie, gdy od formatu "17+1", zakładającego współpracę Chin z krajami Europy środkowo-wschodniej, dystansują się Estonia i Litwa. - Pan prezydent Duda leci do Pekinu, by omawiać jakieś sprawy, których tak naprawdę nie ma, w sytuacji, w której Zachód, szczególnie Stany Zjednoczone, określają Chiny jako swojego czołowego przeciwnika, co zostało potwierdzone na szczycie NATO - podkreślał.
- Jeżeli chodzi o politykę wschodnią, to jest bezład, pasywność, brak koncepcji, uzależnienie tak naprawdę od tego, co czynią inni - stwierdził krótko ekspert.
Prowadząca audycję Karolina Lewicka dopytywała o spotkanie Andrzeja Dudy z Joe Bidenem w Genewie, które trwało ledwie kilka minut, a do tego odbyło się na korytarzu. Nie było też umieszczone w agendzie spotkań prezydenta USA, tak jak spotkania z przywódcami Litwy, Łotwy i Estonii. - Nasi politycy traktują politykę zagraniczną jako przedłużenie polityki wewnętrznej. Im się wydaje, że różne gesty i słowa, a także i działania, ujdą im (płazem-red.) - zauważał ekspert. - Administracja prezydenta Bidena, będąca emanacją Partii Demokratycznej, jest bardzo obolała i ma długą pamięć jeśli chodzi o erę Trumpa - zaznaczył. Jak dodał, stąd "bierze się chłód", a Biden jest znakomicie obeznany w polityce zagranicznej.
- Stosunki z Niemcami trzeba inaczej rozpatrywać niż stosunki ze Stanami Zjednoczonymi - mówił. I stwierdził, że Angela Merkel jest "najbardziej propolską kanclerz, jaką Niemcy miały", jednak i jej kończy się cierpliwość. - Kończy już swoją misję, uważa, że zrobiła wystarczająco wiele, nie ma cierpliwości. Odmówiła nawet zdalnej rozmowy wideo (z premierem Morawieckim-red.). To już jest otwarty despekt i wyraz dezaprobaty. Steinmeier przyleciał na kilka godzin właśnie po to, żeby tworzyć wrażenie dobrych stosunków, a stosunki nie są dobre. Przy czym to nie jest tak, że Polska nie ma argumentów, głównie dotyczących budowy gazociągu NordStream 2 - zauważał.
Pozostaje jeszcze kwestia stosunków Polski z Rosją, ale ekspert oceniał, że w tej kwestii Polska niewiele może zdziałać. - Stosunki z Moskwą, jak pokazuje cały okres od 1989 roku, zależały tylko i wyłącznie od Moskwy. Mamy zdecydowanie sprzeczne interesy jeśli chodzi o los państw leżących między Rosją a Polską, głównie chodzi o Ukrainę i Białoruś - mówił. Jak jednak dodał, choć Polska nie wyrzeka się poparcia dla niepodległości tych krajów, to jednocześnie nie wspiera ich "wystarczająco ambitnie". Podsumowując ekspert stwierdził, że dobre stosunki między Polską i Rosją zależą od Rosji, a w tej chwili "Rosja ich sobie nie życzy" i "orientuje się na Waszyngton, Berlin i Paryż".
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- "Putin działa trochę jak dealer narkotykowy". Morawiecki tłumaczy, dlaczego Europa dała się uwieść Rosji
- Trzęsienie ziemi w Turcji. Na miejsce pojadą polscy strażacy. "Jeszcze dziś ruszamy z pomocą"
- Zamieszanie z dymisją ministra obrony Ukrainy. Deputowany Arachamija: W tym tygodniu nie będzie zmiany
- Nagrody Grammy rozdane. Triumf Beyonce i Harry'ego Stylesa. Piosenkarka pobiła rekord wszechczasów