Powalone drzewa, zalane ulice, uszkodzone samochody. Burza i ulewny deszcz nad Płockiem

Przewrócone drzewa i urwane konary tarasujące drogi - to skutki burzy i ulewnego deszczu, które przeszły w poniedziałek po południu nad Płockiem i okolicznymi miejscowościami. Straż pożarna odebrała ok. 80 zgłoszeń. W akcji usuwania skutków nawałnicy bierze udział ok. 120 strażaków. Ogłoszono alerty dla pomorskiego, podkarpackiego i małopolskiego.

Jak poinformował PAP rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku st. kpt. Edward Mysera, najwięcej interwencji z powodu wywróconych drzew czy urwanych konarów, dotyczy zdarzeń na terenie miasta oraz w miejscowości Wola Łącka. - Dotychczas odebraliśmy 80 zgłoszeń. Wiatrołomy są systematycznie usuwane. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń - zaznaczył.

Dodał, że powalone drzewa uszkodziły zaparkowane pod nimi samochody. W związku z zaistniałą sytuacją do usuwania skutków burzy i ulewnego deszczu skierowano 30 zastępów straży pożarnej, ok. 120 strażaków.

Małopolska: Samorządowcy liczą straty po ulewach

Wcześniej, ulewne deszcze i wezbrane potoki spowodowały podtopienia domów i uszkodzenia dróg w Małopolsce - w nowosądeckich gminach Łososina Dolna, Korzenna i Grybów oraz w samym mieście Nowy Sącz. Zniszczone zostały też mosty, dojazdy do posesji; woda zalała wiele budynków.

Jak przekazał wojewoda małopolski Łukasz Kmita, w poniedziałek odbył się sztab kryzysowy z udziałem m.in. przedstawicieli władz powiatu nowosądeckiego; wzięli w nim udział również reprezentanci powiatów: brzeskiego, tarnowskiego, bocheńskiego i gorlickiego.

- Samorządowcy w tej chwili szacują straty. Myślę, że jest to rząd kilkudziesięciu milionów złotych - wyjaśnił wojewoda w rozmowie z dziennikarzami. Przypomniał, że tylko w gminie Korzenna uszkodzonych zostało dziewięć mostów i 14 dróg, a "takich gmin mamy co najmniej kilka, na przykład Łososinę Dolną, więc z pewnością straty będą znaczące".

Z kolei w Czchowie i Gnojniku w pow. brzeskim doszło do zalania przepompowni, ale udało się już przywrócić dostawy bieżącej wody. - O to się martwiliśmy, stąd obecność przedstawicieli sanepidu na dzisiejszej konferencji. Szczęśliwie okazało się, że samo źródło nie zostało skażone, zalane zostały jedynie przepompownie. Po kilku godzinach wypompowywania z nich wody, dzięki urządzeniom służącym do jej uzdatniania, dostawy bieżącej wody zostały przywrócone - powiedział wojewoda.

Alerty dla pomorskiego, podkarpackiego i małopolskiego

Do odbiorców w województwie pomorskim, podkarpackim oraz części małopolskiego przesłano SMS-owe ostrzeżenia o burzach, ulewnym deszczu, silnym wietrze i gradzie - poinformowało w poniedziałek wieczorem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

RCB przekazało ponadto, aby zabezpieczyć rzeczy, które może porwać wiatr, liczyć się możliwością podtopień oraz przerw w dostawach prądu. Centrum zaleca także, aby podczas burz znaleźć bezpieczne schronienie.

Od poniedziałku nadal obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego i drugiego stopnia przed upałem oraz burzami z gradem. Alerty dotyczą terenu całego kraju. Burzom towarzyszą wiatr - w porywach do 90 km/h i grad.

W Warszawie opóźnione pociągi

W związku z przechodzącym przez stolicę frontem burzowym występują opóźnienia w kursowaniu pociągów SKM i KM. Uszkodzone są urządzenia sterowania ruchem kolejowym m.in. na stacji Warszawa Zachodnia.

"Z powodu intensywnych opadów deszczu w obszarze Warszawskiego Węzła Kolejowego występują utrudnienia w kursowaniu pociągów SKM i KM. Możliwe opóźnienia, odwołania, przekierowania i relacje skrócone pociągów" - poinformował WTP. Dodano, że może to dotyczyć komunikacji w innych miejscach stolicy.

Burze spowodowały usterkę urządzeń sterowania ruchem kolejowych w rejonie stacji Warszawa Zachodnia na peronie 8 i na szlaku Lesiów – Dobieszyn. Ponadto drzewo spadło na sieć trakcyjną na torze numer 1 na szlaku Warszawa Zachodnia – Warszawa Włochy.

TOK FM PREMIUM