Pierwsza grupa Afgańczyków przyleciała do Poznania. Wśród nich kobieta w ciąży i miesięczne dziecko
W piątek szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że w ramach solidarności sojuszniczej Polska, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, przyjmie 500 Afgańczyków, którzy współpracowali z NATO w Afganistanie. 50 osób z tej grupy zostanie w Polsce, natomiast pozostali w ciągu trzech miesięcy wyjadą do krajów docelowych. Dworczyk poinformował, że pierwsza grupa relokowanych będzie liczyć 284 osób.
W sobotę po północy na lotnisko Poznań-Ławica przyleciały dwa samoloty linii lotniczych LOT ze 114 ewakuowanymi Afgańczykami. Szef Wydziału Polityki Informacyjnej Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Damian Duda poinformował, że zmniejszenie liczebności pierwszej grupy relokowanych wynika ze względów formalno-prawnych i logistycznych.
- Większym problemem są problemy formalno-prawne. Część z tych osób nie posiada dokumentów. Kwestia zalegalizowania ich pobytu jest bardzo istotna, dlatego na chwilę obecną (przyleciało) 114 osób - powiedział.
Miesięczne dziecko i kobieta w ósmym miesiącu ciąży
Damian Duda dodał, że w pierwszej grupie jest miesięczne dziecko i kobieta w ósmym miesiącu ciąży. - Cały czas są pod opieką personelu medycznego. Tutaj na miejscu też będą pod opieką personelu medycznego. Na miejscu na osoby relokowane będzie czekać ośmiu tłumaczy i dwóch lekarzy. To będzie kobieta i mężczyzna oraz trzeci lekarz, pediatra, z pochodzenia Afgańczyk - powiedział.
Dla przybyłych przygotowano ciepłe posiłki i materiały pierwszej potrzeby, takie jak np. pieluchy dla dzieci. - Po przylocie wszystkie osoby zostaną poddane badaniom lekarskim. Oczywiście każda osoba będzie sprawdzona pod kątem obecności koronawirusa - powiedział.
Po wypełnieniu wszystkich formalności Afgańczycy zostaną przewiezieni do jednego z hoteli w centrum Poznania, który w czasie pandemii COVID-19 pełnił funkcję izolatorium. Relokowani odbędą w nim dziesięciodniową kwarantannę.
Duda zapewnił, że operacja przyjęcia Afgańczyków była odpowiednio zaplanowana. - Obsługa hotelowa wcześniej już została przeszkolona z kodu kulturowego. Są przygotowani, jak postępować z osobami z tego konkretnego kręgu. Cały czas relokowani będą pod opieką lekarzy. Na miejscu będzie psycholog, tak aby na spokojnie, w miarę komfortowo mogli tę izolację odbyć. Hotel jest obiektem o dobrym standardzie - zaznaczył.
Stwierdził, że Afgańczycy po 10 dniach będą mogli opuszczać hotel i swobodnie się przemieszczać. - Przygotowaliśmy, przy współpracy z organizacjami pozarządowymi, odpowiednie aktywności, odpowiednie zabezpieczenie czasu wolnego, tak żeby te osoby czuły się w miarę możliwości swobodnie i dobrze w naszym kraju - podkreślił.
Zaapelował do mediów i mieszkańców Poznania o nieupublicznianie wizerunku przybyłych Afgańczyków ze względów bezpieczeństwa. - Musimy mieć świadomość tego, że te osoby cały czas są na celowniku Talibów. Część z nich zostawiła rodziny w kraju - zaznaczył.
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Roman Giertych znów w rządzie? Tylko w tym scenariuszu to możliwe [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
-
Tragiczny wypadek na A1. Nowe ustalenia w sprawie Majtczaka - berlińska transakcja
- Musk naśmiewa się z Zełenskiego. W sieci burza. "Zachęta dla Rosji"
- Ceny paliw na stacjach hamują, frank ma tanieć, a metr kwadratowy zdrożeć. Hirsch wyjaśnia
- Gargamel, Stuu, Gonciarz. Ciemna strona youtuberów. "To może doprowadzić do tragedii"
- Niemcy oszukają Ukrainę? Poseł kreśli ponurą wizję
- "Talk like a Washington Insider" - czyli o amerykańskich wyborach i politycznych "buzzwords"