"Błędne wskazania na jednym z silników". Samolot z polskimi turystami musiał lądować w Etiopii
Chodzi o czarterowy lot z Mombasy w Kenii do Warszawy. Turystów z wakacji miał przywieźć samolot linii EnterAir. - Z relacji pasażerów wynika, że na kenijskim lotnisku doszło do pożaru samolotu, którym mieli wrócić do kraju. Nie sprecyzowano, gdzie pojawił się ogień, wskazując jedynie na "tył samolotu" - informuje portal TVN24. Po ugaszeniu pożaru pasażerowie mieli wrócić na pokład maszyny, choć jak podaje portal Onet wielu obawiało się o swoje bezpieczeństwo i doszło do awantury z załogą.
Po kilkudziesięciu minutach lotu pilot miał poinformować pasażerów, że maszyna ma problemy z silnikiem. Pasażerowie twierdzą, że samolot lądował awaryjnie w etiopskiej Addis Abebie. Przewoźnik potwierdza, że maszyna musiała się zatrzymać na tym lotnisku, natomiast nie przekazuje, aby lądowanie było awaryjne.
Według relacji TVN24 pasażerowie nadal są na lotnisku w Etiopii. Nie wiadomo też, co z bagażami. Sami turyści twierdzą, że wiele walizek zostało w Kenii.
Linia zabiera głos
Samolot B-737 800 ze 167 pasażerami z powodu błędnych wskazań na jednym z silników w czasie lotu musiał zgodnie z procedurą wylądować w Etiopii - poinformował EnterAir. Linia zaznaczyła, że aktualnie sprawdzane są dokładne przyczyny problemu, ale komunikacja z Addis Abebą jest bardzo utrudniona.
- Ponieważ nie wiemy jeszcze jaka była przyczyna i czy samolot jest sprawny do lotu, po pasażerów wysyłamy z Polski drugi samolot - podkreślił Enter Air.
Linia poinformowała też, że jeszcze na lotnisku w Mombasie, przed wylotem maszyny miał miejsce osobny przypadek, którego przyczyną było pojawienie się dymu w bagażniku. - Dym pochodził najprawdopodobniej z jednego z bagaży - zaznaczył Enter Air.
"Czekamy na wizy"
Polski konsul działa, aby pasażerowie samolotu linii Enter Air, który z przyczyn technicznych wylądował w stolicy Etiopii Addis Adebie, dostali wizy i mogli czekać na drugi samolot w hotelu - napisał w sobotę na twitterze wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.
Jak dodał Wawrzyk, przylot nowego samolotu spodziewany jest wieczorem.
Enter Air jest największą prywatną linią lotniczą działającą w Polsce. Linia przewiozła w Polsce w 2019 r. 2,5 mln pasażerów. Grupa realizuje połączenia dla polskich i zagranicznych biur podróży latając w ponad 30 krajach. Flota spółki składa się z 22 samolotów Boeing 737-800 i dwóch Boeingów 737 MAX 8. Przewoźnik posiada sześć stałych baz operacyjnych w Warszawie, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Paryżu i Zurychu oraz kilka baz sezonowych, m.in. w Londynie, Madrycie, Pradze i Tel Awiwie.
Posłuchaj podcastu!
-
Marsz 4 czerwca. Przedsiębiorczyni z Łomży o hejcie po spotkaniu z Tuskiem. "Mojej córce grożono gwałtem"
-
Był nacjonalistą, aż poznał lewaczkę. "Szedłem z nią do łóżka, a potem się z tego spowiadałem"
-
"Miała być garstka spacerowiczów, a jest rzesza obywateli". Prof. Pacześniak: Ludzie zaczynają wierzyć w wygraną
-
"Duda zakałapućkał się kompletnie". Poseł PiS go broni: "A słyszała pani o jakimś prezydencie, który czyta każdą ustawę?"
-
Jędraszewski hołubiony przez PiS. Siostra w jeansach wylicza "sukcesy". "2 na 3 powody apostazji to jego wystąpienia"
- Wyniki Lotto 4.06.2023, niedziela [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Marsz 4 czerwca to polityczny game changer? "Podobało mi się, że Tusk próbuje zakopać część rowów między Polakami"
- Ślubowanie Tuska: Ci, którzy czynili zło, będą rozliczeni. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej
- Marszu 4 czerwca w TVP nie zobaczysz. Co okazało się ważniejsze niż manifestacja opozycji?
- Marsz 4 czerwca. Budka : Próbują nas zakłócić, zakłócają nasz sygnał GSM