Wyniki kontroli NIK w Funduszu Sprawiedliwości: szereg nieprawidłowości i niegospodarne wydatkowanie środków publicznych
Najwyższa Izba Kontroli przypomina, że kontrolę przeprowadzono w okresie od 2 czerwca 2020 r. do 14 maja 2021 r. "Kontrola była pierwszym kompleksowym badaniem funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, przeprowadzonym od momentu wejścia w życie, w drugiej połowie 2017 r., zmian legislacyjnych modyfikujących w zasadniczy sposób zasady gospodarki finansowej tego Funduszu" - czytamy w komunikacie.
Jak podaje NIK, kontrola wykazała, że jego gospodarka finansowa była prowadzona z "naruszeniem nadrzędnych zasad finansów publicznych", a konkretnie "jawności oraz celowości i oszczędności wydatków". "Nie odpowiadała również, wynikającym z art. 29 ustawy o finansach publicznych, zasadom funkcjonowania funduszy celowych, które powinny służyć realizacji wyodrębnionych i konkretnie zdefiniowanych zadań państwowych" - czytamy dalej.
"Działania Ministra Sprawiedliwości (Dysponenta Funduszu) oraz znacznej części beneficjentów umów dotacji skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniem środków publicznych, a także sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych" - ocenia NIK. "Minister nie zapewnił również wszystkim potencjalnym beneficjentom równoprawnego i transparentnego dostępu do środków publicznych" - dodano.
"Zarówno w przypadku konkursów ofert dla organizacji pozarządowych, jak i dotacji dla jednostek sektora finansów publicznych, decyzje o udzieleniu dofinansowania były podejmowane w sposób uznaniowy i nie były należycie dokumentowane. Ponadto, pomimo obowiązku prawnego wynikającego z ustawy o finansach publicznych, nie były one podawane do publicznej wiadomości" - ocenia NIK.
NIK "negatywnie ocenia" działania Ziobry
W komunikacie czytamy, że NIK "oceniła negatywnie działania Dysponenta Funduszu w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań prawnych i organizacyjnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania będących w jego dyspozycji środków publicznych".
"Ustalono, że przyjęta w sierpniu 2017 r. nowelizacja przepisów Kodeksu karnego wykonawczego oraz wydane we wrześniu tego roku przez Ministra Sprawiedliwości rozporządzenie w sprawie Funduszu skutkowały w praktyce ustanowieniem otwartego, niezdefiniowanego w jednoznaczny sposób katalogu zadań Funduszu Sprawiedliwości" - podaje dalej NIK.
Izba podaje, że zadania Funduszu nie zostały precyzyjnie określone, a "szczegółowe badanie 16 otwartych konkursów ofert na powierzenie zadań organizacjom pozarządowym wykazało ich nierzetelne przygotowanie przez Dysponenta", czyli ministra sprawiedliwości.
"Dysponent, w ramach przyznanych sobie w rozporządzeniu w sprawie Funduszu uprawnień, podejmował nieuzasadnione, arbitralne decyzje w sprawie unieważniania konkursów lub też odmowy przyznania dotacji" - stwierdza NIK.
"NIK oceniła negatywnie działania Ministra Sprawiedliwości w zakresie realizacji umów dotacji na powierzanie zadań Funduszu. Przedstawiona ocena wynikała w szczególności z regularnego dotowania przedsięwzięć niemających w praktyce żadnego lub mających jedynie marginalny związek z celami Funduszu Sprawiedliwości" - czytamy dalej.
Marian Banaś powiadamia premiera i kieruje wniosek do TK
Jak czytamy w komunikacie, prezes NIK poinformował o wynikach kontroli premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz szefa CBA Andrzeja Stróżnego. Wskazuje też, że "kierując się troską o stan finansów publicznych oraz dążeniem do realnej poprawy sytuacji ofiar przestępstw" należy podjąć "pilne działania naprawcze"/
To jednak nie koniec, bo jak informuje Izba, w związku z przedstawionymi NIK opiniami prawnymi, prezes NIK skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności rozporządzenia w sprawie Funduszu "Sprawiedliwości z Kodeksem karnym wykonawczym oraz z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.