"Powstrzymajcie się od orzekania". Apel do sędziów powołanych przez neo-KRS
Stowarzyszenie "Iustitia" apeluje do sędziów, którzy dostali nominacje od neo-KRS, o powstrzymanie się od orzekania. "Orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz wydane na ich podstawie orzeczenia polskich sądów, w tym wyroki NSA, potwierdziły wadliwość nominacji do Sądu Najwyższego, NSA i pozostałych sądów" - pisze "Iustitia". I dowodzi, że jest to przede wszystkim wynikiem upolitycznienia Krajowej Rady Sądownictwa.
Sędziowie z "Iustitii" piszą również o tym, że samo powołanie danej osoby przez prezydenta "nie ma mocy uzdrawiającej, a osoby powołane w takiej procedurze nie mogą wydać ważnego i stabilnego orzeczenia". Chodzi oczywiście o procedurę nominacyjną przed neo-KRS. Zdaniem prawników, to odbiera obywatelom prawo do rozpoznania ich sprawy przez niezależny sąd.
"W trosce o zminimalizowanie tych następstw apelujemy do osób wadliwie powołanych o powstrzymanie się od orzekania do czasu wprowadzenia przez władzę ustawodawczą takich mechanizmów prawnych, które stanowić będą wykonanie orzeczeń TSUE i ETPC i wyeliminują wady ich powołań" - apeluje w oświadczeniu Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", pod którym podpisali się sędziowie z całej Polski.
Apel sędziów a decyzja Trybunału Julii Przyłębskiej
Po wyroku TK, którym kieruje Julia Przyłębska, dotyczącym wyższości prawa krajowego nad unijnym, politycy partii rządzącej i część prawników głośno powtarzają, że wyroku unijnego trybunału nie muszą być respektowane. Ale większość ekspertów nie ma jednak wątpliwości: decyzja TK niczego nie zmienia i wyroki TSUE czy ETPC mają być wykonywane.
Piszą też o tym na Twitterze sami sędziowie, w tym Bartłomiej Starosta, przewodniczący Forum Współpracy Sędziów: "Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest naszym Trybunałem. Wykonujemy jego orzeczenia!".
"Głęboko wierzę, że polscy sędziowie będą pomijać, stosując normy Konstytucji, prawa międzynarodowego, a także stosując wyroki TSUE, tzw. orzeczenia, niebędące wyrokami TK. W interesie prawa wszystkich obywateli do uczciwego, a nie politycznego procesu" - pisze z kolei sędzia Piotr Gąciarek.
"Będziemy stosować prawo, to nasz obowiązek. Prawo krajowe - ustawy, Konstytucję, prawo UE - traktaty, dyrektywy, rozporządzenia oraz orzecznictwo SN, TSUE, ETPCz" - dodaje sędzia Olimpia Barańska-Małuszek.
"Jestem sędzią polskim i jednocześnie europejskim z czego jestem dumny. Stosuję prawo polskie i europejskie oraz przede wszystkim #KonstytucjęRP wobec której prawo europejskie nie stoi w sprzeczności, a na podstawie której obowiązuje nas wszystkich" - deklaruje sędzia Paweł Strumiński.
Spór Polski z Unią Europejską
Trybunał Konstytucyjny, którego pracami kieruje Julia Przyłębska, uznał w czwartek, że wybrane przepisy Traktatu UE są niezgodne z Konstytucją RP. Chodzi między innymi o przepisy "uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów".
Wniosek ws. zbadania zgodności z konstytucją unijnych regulacji złożył premier Mateusz Morawiecki. Zarzuty sprowadzały się m.in. do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii Europejskiej i państw członkowskich. Wniosek do TK pojawił się po tym, jak TSUE w marcu orzekł, że "kolejne nowelizacje ustawy o KRS, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE". Według TSUE, jeżeli sąd krajowy uzna, że te zmiany naruszają prawo UE, to ma obowiązek odstąpić od zastosowania tych przepisów.