Policja podsumowuje niedzielne manifestacje. Zatrzymana jedna osoba

Warszawska policja informuje, że niedzielne manifestacje w Warszawie przebiegły spokojnie. Po zgromadzeniu na placu Zamkowym - część osób przeszła na Nowogrodzką. Zatrzymano jedną osobę. Rzecznik KSP podał również, że jeden z policjantów został uderzony kamieniem.
Zobacz wideo

Policja oceniła, że niedzielna manifestacja na warszawskim placu Zamkowym, w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej oraz kontrmanifestacja narodowców przebiegły spokojnie. Po ich zakończeniu część osób przeniosła się przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości na ul. Nowogrodzkiej.

- Przejście to spowodowało zagrożenie w ruchu drogowym. W związku z powyższym podjęto kilkukrotne interwencje, zmieniając trasę przemarszu na ulice o mniejszym natężeniu ruchu - wyjaśnił rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak.

Funkcjonariusze legitymowali niektórych uczestników przemarszu. - Nałożono mandaty karne, w przypadku odmowy przyjęcia kierowano wnioski o ukaranie do sądu. Jeden z policjantów został uderzony kamieniem. Zatrzymano jedną osobę za naruszenie nietykalności policjanta - poinformował Marczak. - Na trasie przemarszu policjanci podjęli interwencję wobec osoby używającej racy. W momencie, kiedy próbowano ją odbić, jeden z policjantów użył środka bezpośredniego w postaci gazu - dodał.

"ZostajeMY w Unii Europejskiej"

W niedzielę o godz. 18 na placu Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja poparcia dla obecności Polski w Unii Europejskiej, będąca reakcją na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Inicjatorem wiecu był lider PO Donald Tusk. Wśród przemawiających na placu była również m.in. powstanka Wanda Traczyk-Stawska, Jerzy Owsiak, liderka Strajku Kobiet Marta Lempart, pisarka Katarzyna Grochola czy aktorka Maja Ostaszewska.

Manifestacje odbywały się także w innych miastach Polski, m.in. w Poznaniu, Krakowie czy Katowicach.

TOK FM PREMIUM