Komisja wytknęła mobbing, władze szpitala milczą. Lekarze mówią: Przenieśli go na inną "parafię"
7 grudnia opublikowaliśmy ustalenia komisji antymobbingowej, która nie ma wątpliwości, że w warszawskim szpitalu klinicznym przy Banacha latami dochodziło do zastraszania, nękania, dyskryminacji młodych lekarzy przez byłego wicedyrektora. Doktor miał też naruszać nietykalność cielesną niektórych podwładnych.
W związku z tym wysłaliśmy pytania do rektora z prośbą o informację, czy i jakie podjął decyzje już po otrzymaniu raportu komisji. W odpowiedzi władze WUM zasłaniają się poufnością. "Wszelkie ustalenia dotyczące mobbingu dokonane przez Komisję Antymobbingową WUM, w tym działania pracodawcy będące wynikiem dokonanych przez nią ustaleń, mają charakter poufny. Tym samym ani te ustalenia, ani podjęte decyzje stanowiące ich konsekwencje nie mogą zostać ujawnione publicznie" - czytamy w mailu. Problem w tym, że ustalenia komisji zostały upublicznione. Tajemnicą okryte pozostają jedynie ewentualne działania podjęte w tej sprawie przez rektora WUM.
Doktor przeniesiony na inną "parafię"
O to, czy coś się zmieniło, pytamy więc lekarzy. - Przenieśli doktora na inną "parafię". Tak się mówi w szpitalu od roku. Pracował na drugim piętrze, więc po pana reportażu przerzucili go do innej kliniki, na szóste piętro - mówi nam były współpracownik doktora i dodaje, że choć sprawy są nieporównywalne, to mechanizmy identyczne jak te, które znamy z afer dotyczących księży oskarżanych o molestowanie seksualne. - Z kim nie porozmawiam o tym na oddziale, to wszyscy używają tego porównania z parafią. To się samo nasuwa - mówi lekarka z Banacha.
Przypomnijmy, że sprawa wyszła na jaw po reportażu "Doktor lubił siadać na kolanach" opublikowanym w TOK FM w grudniu 2020 roku. Wcześniej lekarze miesiącami próbowali zainteresować sprawą swoich przełożonych i władze uczelni, ale nie podjęto żadnych kroków.
DOSTĘP PREMIUM
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- "Niepozostawiający złudzeń przekaz". NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów