Czesław Michniewicz obejmie kadrę. Padły pytania o aferę korupcyjną. "Nie zrobiłem nic złego"
"Podjąłem decyzję o powołaniu Czesława Michniewicza na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Podpisaliśmy umowę do końca 2022 roku, z opcją przedłużenia. Uważam, że to najlepszy wybór dla naszej kadry przed zbliżającymi się wyzwaniami. Myślimy już tylko o 'Misja Moskwa!'"- napisał na Twitterze szef federacji.
Michniewicz to były szkoleniowiec m.in. kadry młodzieżowej oraz Legii Warszawa.
"Spełnione marzenie"
Nominację Michniewicza ogłosił w poniedziałek prezes PZPN Cezary Kulesza. - Każdy, który rozpoczyna pracę w zawodzie trenera marzy, by kiedyś poprowadzić reprezentację. Dziś spełnia się moje marzenie, jestem dumny, ale wiem, co mnie czeka - podkreślił 51-letni Michniewicz, który zastąpił na tym stanowisku Portugalczyka Paulo Sousę.
- Zrobimy wszystko, aby każdy Polak był dumny ze swojej reprezentacji, a naszym celem jest Katar! - zaznaczył i przekazał, że w najbliższym czasie spotka się z podstawowymi zawodnikami kadry, a jeszcze w tym tygodniu odwiedzi w Monachium Roberta Lewandowskiego.
711 połączeń z Fryzjerem
Od kilku dni, gdy zaczęły ukazywać się informacje na temat możliwego objęcia przez Michniewicza funkcji selekcjonera, część mediów poruszała kwestie etyczne, przypominając jego kontakty telefoniczne (słynne już 711 połączeń) ze skazanym za korupcję w polskim futbolu Ryszardem F. "Fryzjerem".
- Z całą stanowczością podkreślam, że nic złego nie zrobiłem. Nie mam żadnego postawionego zarzutu. Nie byłem żadnym świadkiem koronnym. Mam pełne prawo pracować. I nie ma żadnych przeciwskazań do tego, żebym prowadził reprezentację Polski" - podkreślił Michniewicz podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Jak dodał, kto mu zarzuca sprzedanie meczów, powinien liczyć się z konsekwencjami prawnymi.
Selekcjonera bronił także prezes PZPN. - Gdyby był wyrok, to pan Michniewicz by z nami tutaj nie siedział. Mówienie o mafii jest obraźliwe. Mamy misję Rosja i skupmy się na tym. A my dzisiaj kopiemy się po kostkach, grillujemy tego trenera w mediach, urządzamy wojenki. Mnie interesuje aspekt sportowy, a nie prokuratorski. Pan Czesław nie był nawet osobą oskarżoną. Jest osobą niewinną - to mi wystarczy - podkreślił Kulesza.
Telenowela z trenerem
Najpierw Adam Nawałka, następnie Ukrainiec Andrij Szewczenko, ponownie Nawałka, a teraz Michniewicz - tak w skrócie wyglądał chronologicznie, według znacznej części mediów, wyścig do posady selekcjonera. Nazwiska zmieniały się jak w kalejdoskopie, pojawiały się również (choć nie w roli faworytów) kandydatury m.in. Jana Urbana, Michała Probierza czy wcześniej, bardzo krótko, Włocha Fabio Cannavaro. Tzw. przecieków medialnych i mylnych tropów było w styczniu mnóstwo. - Jak czasami to analizuję z boku, śmiać mi się chce. Zrobiła się z tego szopka – tak wybór selekcjonera podsumował niedawno Henryk Kasperczak, były znakomity piłkarz i trener.
Zdecydowanie najczęściej wymieniano jednak cenionego przez dziennikarzy i kibiców Nawałkę, który już pracował z biało-czerwonymi w latach 2013-18 i wciąż ma świetne kontakty z doświadczonymi kadrowiczami. Według nieoficjalnych informacji prezesowi PZPN zależało jednak m.in. na tym, aby umowa z nowym selekcjonerem była krótka i możliwa do rozwiązania w razie ewentualnej porażki w barażach o mundial.
Dlatego na ostatniej prostej media wskazują Michniewicza - byłego trenera reprezentacji młodzieżowej, a ostatnio Legii Warszawa. Szkoleniowca znanego z umiejętnego rozpracowania rywali i skutecznego dopasowania do nich taktyki na mecz.
Uciekinier Sousa
Biało-czerwoni nie mają trenera od końca grudnia, gdy PZPN rozwiązał kontrakt z Paulo Sousą, na jego prośbę. Portugalczyk objął funkcję trenera Flamengo Rio de Janeiro.
Nowy selekcjoner będzie miał niewiele czasu, ponieważ już 24 marca reprezentację czeka w Moskwie półfinałowy mecz barażowy z Rosją o awans do mistrzostw świata. Jeżeli Polacy zwyciężą, zmierzą się w finale barażowym 29 marca w Chorzowie z lepszym z pary Szwecja - Czechy.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
-
"Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
-
"40 tys. głosów nie uda się policzyć". Polonia alarmuje. "Idziemy na katastrofę"
-
Prezydent Andrzej Duda wygwizdany w Nowym Jorku. "Będziesz siedział"
- Zgłosił na policję, że ma w mieszkaniu zwłoki. Gdy przyjechał patrol, przyznał, że to tylko sen
- "Nie wyobrażam sobie, by wygraną opozycji komentowała Holecka". Co z TVP po wygranej opozycji?
- Tragiczny finał poszukiwań 26-letniego Karola z Sosnowca. Policja wydała komunikat
- Roman Giertych znów w rządzie? Tylko w tym scenariuszu to możliwe [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
- Inflacja hamuje z piskiem opon. Na hamulec nadepnęło państwo: cudami z paliwem oraz rozmnożeniem obniżek