120 martwych psów znaleziono w pseudohodowli na Kaszubch. Jest pierwsza kara. 1 mln złotych
O Starej Hucie na Kaszubach głośno zrobiło się pod koniec kwietnie ub.r., kiedy do pseudohodowli psów weszli inspektorzy OTOZ Animals wraz z policjantami. Znaleźni "123 zwłoki psiaków zakopanych w pobliskich dołach oraz drewnianych, starych altankach". "Odkryliśmy również beczkę z niezidentyfikowanymi zwłokami zalanymi prawdopodobnie octem oraz doły pełne worków z niezidentyfikowanymi odpadami zwierzęcymi" - napisali też na Facebooku Animalsi.
Oprócz tego, jak informowali aktywiści, zobaczyli 140 psów, które żyły w skandalicznych warunkach.
Teraz w Starej Hucie kontrolę przeprowadził Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, informuje "Gazeta Wyborcza".
- W trakcie oględzin znaleźliśmy odpady, m.in. pobudowlane, remontowe, opony, stare meble, papiery, opakowania po chemii gospodarczej, w niektórych miejscach wymieszane ze zwierzęcymi szczątkami, w innych lokalizacjach same szczątki - wyliczał Radosław Rzepecki, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
W efekcie WIOŚ "wydał decyzję administracyjną i nałożył na hodowcę karę w wysokości 1 mln zł". Decyzja nie jest prawomocna. Kara, jak zastrzegł Radosław Rzepecki, nie jest związana ze znęcaniem się nad zwierzętami. - Ta kompetencja leży w gestii organów ścigania - dodał.
Posłuchaj: