Koniec z wypłatami 40 złotych dla osób przyjmujących Ukraińców. "Na to nigdy nie będzie dobrej daty"
Nie będzie kolejnego przedłużenia pomocy dla Polaków przyjmujących uchodźców z Ukrainy pod własnym dachem. Chodzi o świadczenie, które wynosi 40 złotych na dzień, czyli około tysiąca dwustu złotych miesięcznie. - Jesteśmy przekonani, że wiele osób jest w stanie się usamodzielnić - stwierdził wiceminister spraw wewnętrznych i administracji i pełnomocnik rządu ds. ukraińskich uchodźców Paweł Szefernaker.
Decyzję rządu komentował w TOK FM prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego. Według eksperta istnieje ryzyko, że część uchodźców może nie poradzić sobie po wyprowadzce. - Jeśli będziemy mieli taką sytuację, że te osoby będą wychodziły z domów, a nie będą miały żadnej innej alternatywy, to wtedy możemy mieć problem nawet z elementem bezdomności czy szukania jakichś zupełnie ponadstandardowych warunków mieszkaniowych - mówił w rozmowie z Adamem Ozgą. Prof. Duszczyk podkreślił, że rząd musi w ciągu miesiąca zaproponować inny, alternatywny system dla takich osób. O zagrożeniu bezdomnością uchodźców z Ukrainy alarmował także Rzecznik Praw Obywatelskich.
Jaka jest skala problemu? Do końca nie wiadomo. Jak podał prof. Duszczyk, w najbardziej gorącym okresie, według szacunków, w prywatnych domach czy mieszkaniach przyjęto w Polsce aż 600 tys. uchodźców. Wskazał, że wiele z osób, które przyjęły Ukraińców pod swój dach, wciąż nie dostało tej pomocy. Problem z otrzymaniem pieniędzy miały przede wszystkim osoby, które gościły u siebie uchodźców w pierwszych tygodniach po wybuchu wojny (uproszczona procedura nadawania numeru PESEL obywatelom Ukrainy wtedy nie obowiązywała).
Pomoc uchodźcom z Ukrainy. Ekspert wskazuje możliwe rozwiązania systemowe
W opinii eksperta z Ośrodka Badań nad Migracjami UW jednym z rozwiązań jest przygotowanie tzw. domów modułowych, do których mogłyby trafić osoby, które nie znajdą innego miejsca zamieszkania. - To jest oczywiście rozwiązanie tymczasowe, ale potrzebne ze względu na skalę pobytu uchodźców wojennych w Polsce – wskazał. Szacował, że cały czas jest ich około półtora miliona. - Zawsze mówiłem, że zdolność Polski do takiego bezkonfliktowego, bezproblemowego przyjęcia to pewnie będzie 750, może 800 tys. Teraz mamy tę liczbę przekroczoną dwukrotnie – podkreślił i dodał, że wciąż wielu z nich nie ma możliwości bezpiecznego powrotu na Ukrainę.
Gość TOK FM zwrócił także uwagę, że do tej pory nie utworzono specjalnej infolinii, która systemowo pomagałaby znajdować uchodźcom nowe miejsca pobytu. - Od początku mówiłem, że ktoś kto przyjął takie osoby do swojego domu, powinien mieć możliwość zadzwonienia i powiedzenia: Słuchajcie, ja już naprawdę nie mogę, nie stać mnie na to, czy po prostu chce wrócić do normalności. I chciałbym, żeby znaleziono im inne mieszkanie - wskazał prof. Duszczyk. Jak dodał, tego typu rozwiązania wprowadzają inne państwa, "żeby nie obarczać obywateli wszystkimi konsekwencjami decyzji podjętych z odruchu serca".
Jak dodał, taka pierwsza, bezpośrednia pomoc finansowa musi się jednak kiedyś skończyć. - Nigdy nie będzie dobrej daty, z tego też trzeba sobie zdawać sprawę – podsumował ekspert z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego.
Wiceszef MSWiA zapowiedział, że osoby przyjmujące Ukraińców, którzy z niezależnych przyczyn, mogą mieć problem z usamodzielnieniem, będą nadal otrzymywały świadczenia. Chodzi między innymi o osoby niepełnosprawne, kobiety w ciąży lub matki z kilkorgiem dzieci.
DOSTĘP PREMIUM
- Izraelskie ulice spłynęły krwią, rząd szykuje odpowiedź. "Spirala wrogości podkręca się w trybie turbo"
- PiS szykuje się do kroku wstecz ws. "lex Kaczyński". Prof. Matczak: Boją się, ale mleko i tak się rozlało
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Spektrum autyzmu na pierwszy rzut oka trudno dostrzec. "Zdarzało mi się słyszeć, że dziecko się źle zachowuje, bo źle je wychowuję"
- Micheil Saakaszwili trafił na OIOM. "Stan zdrowia byłego prezydenta Gruzji znacznie się pogorszył"
- PiS zyskuje, a opozycja się kłóci. Czarzasty: Gonimy rozum bez przerwy. Myślę, że go w końcu dogonimy
- Anna Czerwińska nie żyje. Wybitna polska himalaistka zmarła w wieku 73 lat
- Kukiz wyklucza start z list PiS. Chyba, że w "formule koalicyjnej"