Nie będzie ciepłej wody w kranie? Wszystko przez coraz droższy węgiel. "Spirala się nakręca"

Przez drastyczne wzrosty cen węgla miejskie spółki ciepłownicze są zagrożone bankructwem, a mieszkańcy nie mogą być spokojni o ciepłą wodę w kranie. - Nawet jeśli spółki bardzo mocno podniosą ceny, to może nie wystarczyć na pokrycie strat - ostrzegała w TOK FM wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Zobacz wideo

Cena gazu wzrosła o kilkaset procent, drożeje też węgiel. Samorządowcy ostrzegają, że w najbliższym sezonie grzewczym, który zacznie się jesienią, przedsiębiorstwa ciepłownicze zaczną bankrutować. A to  oznacza zimne kaloryfery w mieszkaniach. Wiceprezydent Gdyni mówiła w TOK FM, że mieszkańcy jej miasta mogą być spokojni o ciepłą wodę w kranie, ale tylko "w perspektywie krótkoterminowej". - Ale jeśli spojrzymy długoterminowo, to odczuwam taki sam niepokój jak wszyscy samorządowcy w Polsce – przyznała Katarzyna Gruszecka-Spychała.

Wyjaśniła, że miejskie spółki, które dostarczają ciepłą wodę do kaloryferów i kranów mieszkańców, są bardzo silnie uzależnione od cen węgla. Mogą więc próbować drastycznie podnosić opłaty za ogrzewanie i ciepłą wodę, ale – jak dodała – takie ruchy mogą nie wystarczyć. - Nie ma żadnych mechanizmów, które chroniłyby spółki ciepłownicze przed drastycznymi wzrostami cen węgla. To może spowodować, że będą miały bardzo wysokie straty (…) i może to wręcz zagrozić ich istnieniu. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy doprowadzili do sytuacji, w której padają takie przedsiębiorstwa. Ale teraz spirala się nakręca w taki sposób, że nawet jeśli bardzo mocno podniosą ceny, to może nie wystarczyć na pokrycie strat spółek - stwierdziła w rozmowie z Tomaszem Settą.

Wiceprezydentka Gdyni zapewniła, że samorządowcy nie chcą podwyższać cen ciepła, bo wtedy mieszkańców nie będzie stać na opłacenie rachunków. - Dlatego uważam, że interwencja rządu w tej sprawie jest konieczna – oceniła.

Gruszecka-Spychała chciałaby usłyszeć od rządu, jakie ma pomysły na obniżenie cen węgla, ale także na odchodzenie od wykorzystywania tego surowca w ciepłownictwie. - To pierwsze jest potrzebne bardzo pilnie, a drugie to długotrwały proces wspierany przez środki z Krajowego Planu Odbudowy, których dotąd nie widzimy – powiedziała gościni EKG.

"Ceny energii są absolutnie drastyczne"

Rozmówczyni Tomasza Setty podkreśliła, że problemem samorządowców są nie tylko rosnące koszty wytwarzania ciepła, ale także prądu i gazu dostarczanego m.in. do szpitali, szkół i przedszkoli. - Ceny energii są absolutnie drastyczne, a to powoduje wzrosty kosztów utrzymania takich obiektów. Musimy więc podnosić opłaty dla mieszkańców, np. w komunikacji publicznej, bo przecież dawno postawiliśmy na elektromobilność, co oznacza, że prądu używamy do naszych zeroemisyjnych pojazdów – tłumaczyła.

Wiceprezydenta dodała na koniec, że Gdynia wyda w tym roku ponad 14 mln zł na energię i ponad 10 mln zł na pokrycie kosztów jej przesyłu. - Jeśli patrzymy na prognozy wydatków w przyszłym roku, to wydaje się, że gdyby wzrost nie przekroczył 120 proc., to... bylibyśmy bardzo szczęśliwi – stwierdziła. Dla porównania, w 2020 roku wzrost wydatków na energię w gdyńskim budżecie wyniósł 60 proc.

Rząd dopłaci do węgla?

Plan zrekompensowania rosnących cen węgla zostanie przygotowany przez rząd i najpóźniej od sierpnia będzie obowiązywać - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że skala rekompensat będzie uzależniona od dochodów członków rodziny. - Pani minister Anna Moskwa, pan minister Jacek Sasin, budują dzisiaj program, który będzie gwarantował, że ceny węgla będą cenami sprzed tej gwałtownej zwyżki cen z ostatnich kilku miesięcy. Chcemy, żeby ten program był gotowy najpóźniej od sierpnia - powiedział szef rządu.

- W zależności od poziomu dochodu dla członka rodziny będziemy refinansować tę różnicę lub jej część, względem tych cen, które były kilka miesięcy temu, przed gwałtowną podwyżką cen węgla na rynkach światowych - dodał.

Premier zobowiązał się, że wraz z rekompensatą cen węgla, przygotowany zostanie taki system dystrybucji węgla, aby każdy mógł go kupić w niższej cenie blisko swojego miejsca zamieszkania. - Bardzo ważne są mechanizmy dystrybucji (węgla - PAP), o tym rozmawialiśmy na poprzednim posiedzeniu Rady Ministrów. Uzgodniliśmy, że (...) aby człowiek, który nie posługuje się internetem (...) będzie mógł, tak jak do tej pory, kupić węgiel gdzieś blisko swojego miejsca zamieszkania. To jest nasze rządowe zobowiązanie - podkreślił premier.

Morawiecki wyjaśnił, że w tym sezonie rząd, chce doprowadzić do tego, aby poszczególne kategoria gospodarstw domowych mogły kupować węgiel po cenach, które są dla nich możliwe do sfinansowania.

Czy wiesz, że możesz słuchać TOK FM przez internet bez reklam? W Radiu TOK + Muzyka zamiast reklam usłyszysz muzykę. Kup TOK FM Premium w promocyjnej cenie 1 zł za pierwszy miesiąc, później 13,99 zł za każdy kolejny.

Nie czekaj, wypróbuj Radio TOK FM bez reklam!

TOK FM PREMIUM