Neo-KRS gani premiera. Poszło o słowa wypowiedziane na spotkaniu z klubami ''Gazety Polskiej''

Na spotkaniu klubów "Gazety Polskiej" Mateusz Morawiecki powiedział m.in., że nie chciałby "umierać za wymiar sprawiedliwości". - Nie opłaca się. Opłaca się przede wszystkim utrzymać suwerenność Polski - stwierdził premier. Wypowiedź nie spodobała się prezydium upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa.
Zobacz wideo

W skład prezydium neo-KRS wchodzi sześć osób. Tworzy je m.in. sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, mająca opinię dobrej znajomej ministra sprawiedliwości, Maciej Nawacki, prezes sądu w Olsztynie, Anna Dalkowska, była wiceminister sprawiedliwości czy wieloletni polityk Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry - Arkadiusz Mularczyk. 

To właśnie prezydium rady - większością głosów - wydało w poniedziałek po południu stanowisko w sprawie słów premiera. Przedstawiciele neo-KRS przypomnieli w nim premierowi, że "wymiar sprawiedliwości stanowi jeden z filarów niepodległego, demokratycznego i praworządnego państwa". Prezydium upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa, do której m.in. instytucje unijne mają szereg zastrzeżeń, pisze też, że "bez sądów respektujących ład konstytucyjny nie ma suwerennej Rzeczypospolitej Polskiej".

Odnosząc się wprost do słów Mateusza Morawieckiego, wskazano również, że "nie istnieje  wybór między suwerennością a wymiarem sprawiedliwości i niepodobna kłaść ich na przeciwnych szalach wagi". Istotne jest zakończenie stanowiska: "każda wypowiedź Premiera Rządu winna być formułowana z dostateczną precyzją, aby nie podlegała mylnym interpretacjom".

Kłótnia o stanowisko na posiedzeniu neo-KRS

Prezydium opublikowało swoje stanowisko w poniedziałek, a we wtorek - już na posiedzeniu całej rady - przewodnicząca Dagmara Pawełczyk-Woicka chciała przeprowadzić nad stanowiskiem głosowanie. I tu zaczęły się schody, bo doszło do spięcia między członkami rady, w tym tymi związanymi z ministrem sprawiedliwości. 

- Krajowa Rada Sądownictwa nie powinna podejmować tego typu stanowiska. Nie leży to w jej kompetencjach. Jest to stanowisko - w moim rozumieniu - typowo polityczne, odnoszące się do wypowiedzi premiera. Nie możemy i nie powinniśmy takiego stanowiska zajmować - stwierdził członek neo-KRS i poseł Kazimierz Smoliński. 

- Ja również chcę wyrazić zdecydowany sprzeciw. W poniedziałek zostałem zaskoczony propozycją takiej uchwały Prezydium KRS. Odbyła się dyskusja, wyraziłem swój sprzeciw wobec komentowania przez Prezydium Rady oraz Radę wypowiedzi polityków - wtórował Smolińskiemu poseł Arkadiusz Mularczyk. - W sposób zdecydowany odcinam się od tego typu stanowisk. To sytuacja, która obniża prestiż Krajowej Rady Sądownictwa - powiedział Mularczyk. 

- Jest to spór stricte polityczny między dwoma ważnymi politykami Zjednoczonej Prawicy (Zbigniewem Ziobrą i Mateuszem Morawieckim - przyp.red.) - argumentował z kolei inny z posłów, Bartosz Kownacki, też członek neo-KRS. - Krajowa Rada Sądownictwa właśnie w takich sytuacjach - ze względu na to, że zajmuje się wymiarem sprawiedliwości, który ma być apolityczny - stanowiska zajmować nie powinna - dodał poseł PiS. 

- KRS nie jest od tego, by recenzować wystąpienia polityków. Wpisujemy się w pewien spór polityczny, co jest absolutnie niedopuszczalne - dodał Wiesław Johann, który jest w upolitycznionej radzie przedstawicielem prezydenta.

Nawacki broni stanowiska

- Nie dostrzegam tu jakiegokolwiek sporu o charakterze politycznym, albowiem już wcześniej KRS reagowała na inne wypowiedzi, które miały miejsce, a odnosiły się do pozycji i niezależności wymiaru sprawiedliwości. KRS powinna reagować na sytuacje, w których pierwsze osoby w państwie polskim zajmują stanowisko co do wymiaru sprawiedliwości i to ich stanowisko może być odbierane jako naruszające w takim czy innym zakresie niezależność wymiaru sprawiedliwości - tłumaczył Nawacki. 

Dagmara Pawełczyk-Woicka próbowała przeprowadzić głosowanie nad stanowiskiem prezydium, by stało się ono uchwałą całej rady. To się jednak nie udało. Zabrakło quorum - nawet część obecnych na sali sędziów nie chciała brać w tym udziału. 

"Neo-KRS murem za mocodawcą"

"Przecież to jest bełkot, z którego nic nie wynika. Dajcie to do napisania komuś, kto umie formułować myśli" - tak z kolei o stanowisku władz neo-KRS pisze na Twitterze sędzia Maciej Czajka ze Stowarzyszenia Sędziów Themis.

"#neoKRS murem za mocodawcą. #kastaZiobro" - dodaje inny z sędziów, Paweł Strumiński. 

Dlaczego stanowisko wydało samo prezydium rady? W przepisach regulujących działalność rady zapisano, że prezydium może podejmować działania "w nagłych przypadkach, wymagających podjęcia działań między posiedzeniami plenarnymi". O tym, że prawdopodobnie na ten zapis się powołano, pisze na  Twitterze sędzie Bartłomiej Starosta, przewodniczący Forum Współpracy Sędziów.

Czy wiesz, że możesz słuchać TOK FM przez internet bez reklam? W Radiu TOK + Muzyka zamiast reklam usłyszysz muzykę. Kup TOK FM Premium w promocyjnej cenie 1 zł za pierwszy miesiąc, później 13,99 zł za każdy kolejny.

Nie czekaj, wypróbuj Radio TOK FM bez reklam!

TOK FM PREMIUM