Marsz Bąkiewicza w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego? "Głęboko bolesne i oburzające"

- Patriotyzm przejmowany jest przez skrajną prawicę, a wszystko finansuje nasza władza. To wyjątkowo straszne - mówiła w Poranku Radia TOK FM dr Katarzyna Kasia, odnosząc się do sporu o marsz, który w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego chcą organizować narodowcy.
Zobacz wideo

W ubiegły poniedziałek Sąd Okręgowy uchylił decyzję wojewody mazowieckiego, który wyraził zgodę na cykliczne organizowanie Marszu Powstania Warszawskiego przez Rotę Marszu Niepodległości. To stowarzyszenie Roberta Bąkiewicza. Marsz miałby być organizowany do 2024 roku. Tym samym sąd przychylił się do odwołania złożonego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Jednak to sprawy nie zakończyło.

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł skargę nadzwyczajną na zakaz wydany przez sąd. Jak mówiła w Poranku Radia TOK FM Ewa Siedlecka, dziennikarka "Polityki", pewnie jeszcze w poniedziałek (1 sierpnia) można spodziewać się rozstrzygnięcia w sprawie marszu. - Będzie ono zapewne na korzyść ministra Ziobry (…). Powstanie Warszawskie miało znaczenie moralne i symboliczne, jak wiele wydarzeń w czasie II wojny światowej. (…) Teraz, po latach, symbol patriotyzmu i heroizmu Polaków zostaje przechwycony przez nacjonalistów. To też taki symbol naszych czasów, że zdarzenia historyczne mogą się przemieniać w swoje przeciwieństwa - oceniła Siedlecka.

Doktor Katarzyna Kasia przypomniała, że sami powstańcy nie życzą sobie, żeby w rocznicę zrywu, w którym brali udział, przez miasto przechodziły osoby, które głoszą hasła faszystowskie. - To jest ten paradoks historyczny. Patriotyzm przejmowany jest przez skrajną prawicę, a wszystko finansuje nasza władza. To wyjątkowo straszne, że zamiast zajmować się choćby pamięcią kobiet zgwałconych w czasie powstania na Zieleniaku, to zajmujemy się panem Bąkiewiczem - wskazała. Filozofka odnosiła się w ten sposób do 3 mln dotacji, które organizacje Bąkiewicza dostały od państwa z Funduszu Patriotycznego.

Z kolei Agata Szcześniak z OKO.press przypominała, że Powstanie Warszawskie było zrywem przeciwko faszyzmowi. - A teraz przez miasto przemaszeruje liczna grupa osób, które będą nosiły symbole nawiązujące do ruchów postfaszystowskich. Do tego rząd polski dorzuca swój grosz różnymi dotacjami. To głęboko bolesne i oburzające - podsumowała Szcześniak.

Posłuchaj podcastu!

TOK FM PREMIUM