"Do tej pory było 2 mln zł, teraz zapłacimy 10 mln!". Samorządowcy łapią się za głowy. "Będziemy wyłączać"

Dotychczas za oświetlenie uliczne płaciliśmy w Ciechanowie ok. 2 mln zł rocznie, a teraz będziemy płacili 10 mln zł! - mówił w TOK FM prezydent Ciechanowa. Jak dodał, prawdopodobnie będzie musiał przez to wyłączyć oświetlenie ulic w mieście. - To ździerstwo rządowych spółek energetycznych, które od 1 stycznia chcą kosić jeszcze więcej pieniędzy - stwierdził Krzysztof Kosiński.
Zobacz wideo

Po wprowadzeniu sankcji na Rosję pojawiły się problemy z zaopatrzeniem w węgiel, a jego ceny zaczęły rosnąć w zastraszającym tempie. To przekłada się również na znacząco większe koszty produkowanej z niego energii elektrycznej. Widząc rachunki za nią, samorządowcy łapią się za głowy – o czym mówił w TOK FM Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa i sekretarz Związku Miast Polskich.

- Ciechanów z pewnością będzie musiał oszczędzać energię. Dostałem propozycję podwyżki rachunków za oświetlenie ulic i budynków o 500 proc. Miałoby się to stać od 1 stycznia przyszłego roku. To jest szokujące! Więc już teraz kupujemy reduktory mocy, ale też pewnie będziemy musieli wyłączać nocami oświetlenie uliczne. Nigdy nie chciałem tego robić, ale chyba będę do tego zmuszony – mówił w rozmowie z Maciejem Głogowskim.

Prowadzący audycję przypomniał, że gdy w czasie pandemii włodarze miast chcieli wyłączać oświetlenie uliczne, spotykało się to z ostrym społecznym sprzeciwem. - Ale teraz wydaje się, że samorządowcy nie będą mieli wyboru. Bo dla przykładu: dotychczas za oświetlenie uliczne płaciliśmy w Ciechanowie ok. 2 mln zł rocznie, a teraz będziemy płacili 10 mln zł! Na to naprawdę nie mamy środków – alarmował.

Jak dodał, tylko rząd może pomóc samorządowcom uniknąć zaciemniania ulic w polskich miastach. - Domagamy się więc wprowadzenia tarczy, która będzie chroniła gminy i miasta przed ździerstwem rządowych spółek energetycznych. Bo inaczej nie można nazwać tych taryf i stawek, które samorządowcom są proponowane. A wszystko to dzieje się w czasie, gdy wiele rządowych spółek z obszaru gazownictwa i produkcji energii publikuje swoje wyniki za ostatni kwartał i tam są miliardowe zyski. Marże niektórych spółek wzrosły dziewięciokrotnie! A widać, że od 1 stycznia chcą jeszcze więcej kosić pieniędzy. W dodatku te marże wzrastają także dla przedsiębiorców. Więc możemy się spodziewać tego, że w przyszłym roku jeszcze zatęsknimy za 15-procentową inflacją – ocenił.

"Polski rząd blokuje pieniądze z KPO" na modernizację energetyczną

Prezydent Ciechanowa zwrócił również uwagę na to, że niektóre miejskie spółki ciepłownicze już teraz mają problem z zaopatrzeniem się w węgiel, bo tego polskiego jest za mało, a na rosyjski wprowadzono embargo. - Nawet jeśli będzie importowany do Polski z różnych części świata, to te spółki już dzisiaj są w tak fatalnej sytuacji finansowej, że może ich nie być stać na to, by zakupić ten bardzo drogi węgiel importowany. Bo on jest czterokrotnie droższy od krajowego – tłumaczył.

Jak podkreślił, samorządy znalazły się w bardzo trudnej sytuacji, a rząd obniżając podatki, jeszcze zmniejsza ich dochody. - Jeśli więc nie mamy środków, to pewne usługi publiczne muszą być ograniczone. Oczywiście, będziemy też stawiali na różne rozwiązania prowadzące do oszczędności. W Ciechanowie zainwestowaliśmy w instalowanie paneli fotowoltaicznych na budynkach szkół i przedszkoli. Więc tam problemy z cenami energii będą mniejsze. Chcemy inwestować w to dalej, ale na to są potrzebne pieniądze. Przykładowo z Krajowego Planu Odbudowy, ale niestety polski rząd te pieniądze blokuje – podsumował gość TOK FM.

TOK FM PREMIUM