Warszawa. Pobili kierowcę autobusu, bo zwrócił im uwagę. Z obrażeniami twarzy trafił do szpitala

Kryminalni z warszawskich Bielan zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy na pętli autobusowej przy ul. Kasprowicza pobili kierowcę autobusu. Agresję 18-latka i 17-latka spowodowała uwagę pokrzywdzonego, aby nie niszczyli rozkładu jazdy na tablicy.

Policjanci z warszawskich Bielan zostali wezwani kilka dni temu na interwencję na pętlę autobusową przy ulicy Kasprowicza. - Na miejscu czekał pokrzywdzony, który został pobity przez grupę nieznanych mu młodych mężczyzn - podkreśliła rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa V podinsp. Elwira Kozłowska.

Pokrzywdzony zwrócił uwagę grupie osób, aby nie niszczyła rozkładu jazdy na tablicy. - Uwaga zwrócona młodym mężczyznom spowodowała ich agresję. 18-latek i 17-latek pobili kierowcę autobusu, który z obrażeniami twarzy trafił do szpitala - wyjaśniła.

- Młodzi mężczyźni uciekli z miejsca zdarzenia przed przyjazdem policji. Jednak długo nie cieszyli się wolnością, gdyż sprawą zajęli się bielańscy kryminalni. Dwa dni później, w podwarszawskiej miejscowości został zatrzymany 18-latek, a następnego dnia 17-latek  - podała policjantka.

Po zatrzymaniu obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty za pobicie i naruszenie czynności narządu ciała. Za zarzucane czyny grozi im do 5 lat więzienia.

TOK FM PREMIUM